Miłośnicy Tima Drake’a mogą w
ostatnim czasie czuć się bardzo szczęśliwi, ale na pewno nie z powodu tego, jak
prowadzona jest ta postać aktualnie przez twórców DC Comics. Mam raczej na
myśli pierwsze przygody tego bohatera w stroju Cudownego Chłopca, które
oryginalnie ukazały się na samym początku lat 90., a które od pewnego czasu
są wznawiane przez DC chronologicznie w formie trejdów. Dzięki temu można, jak
w moim przypadku, na nowo przeżyć te przełomowe dla Tima historie, albo odkryć
je po raz pierwszy, gdyż okazja jest ku temu wyśmienita. To drugi z cyklu
zbiorów poświęconych tej postaci, właśnie zapowiedziano trzeci, a niewykluczone, że ukażą się i kolejne. Nic tylko się cieszyć z takiego ruchu ze
strony mojego ulubionego wydawcy.
Podobnie jak poprzedni zbiór z
Timem Drake'iem w roli głównej, tak i ten podzielony jest na kilka etapów
ułożonych w chronologicznym porządku. Zaczynamy dokładnie w tym samym miejscu,
w którym rozstawaliśmy się w ROBIN: REBORN. Pierwsza, jedno-zeszytowa historia
jest gościnnie autorstwa Alana Granta oraz Norma Breyfogle’a, zaś kolejne to
już dzieło tych samych architektów, którzy odpowiedzialni są za mini serię
ROBIN. Cały pierwszy etap, czyli oficjalny debiut Tima u boku Bruce’a we
wspólnej akcji, a także trzyczęściowa runda rewanżowa z Ghost Dragons, Lynx
oraz King Snake’iem powinny być znane części polskich czytelników. Ukazały się
one na łamach TM-Semicowego BATMANA 2/93 oraz 4-5/93. Najpierw widzimy Robina,
który przekonuje się, że „praca” superbohatera to nie tylko walka z
superzłoczyńcami, ale także umiejętność pomocy fizycznej i duchowej tym
mieszkańcom miasta, których życie boleśnie doświadczyło. Taki typowy dzień z
życia nastoletniego herosa, który stanowi dla niego kolejną lekcję i pokazuje,
jak wiele mimo wszystko jeszcze musi się nauczyć.
Sequel konfrontacji Robina z
gangiem sir Edmunda rozgrywa się tym razem nie daleko na obczyźnie, a na
ulicach Gotham, które Ghost Dragons chcą przejąć w swoje posiadanie. Tim nie
jest teraz zdany tylko na siebie, gdyż pomaga mu Batman, przez co mający obsesję
na punkcie chłopaka w kostiumie Dorrance (ukazany tym razem nie jako chłodny,
wykalkulowany i bezwględny dowódca, ale jako człowiek upokorzony, ugodzony
psychicznie, czujący strach ) musi więcej się napocić. Wcześniej zastanawiałem
się, czy Batman lepiej poradził sobie w starciu jeden na jednego z King
Snake’iem, niż Robin, a teraz dostałem odpowiedź. Zauważalne są też pierwsze
konflikty, a może raczej drobne zgrzyty wewnątrz Dynamicznego Duetu. Solidnie skonstruowana historia w trochę
innym klimacie, niż ta umieszczona w Paryżu i Hongkongu, i na której się nie
zawiodłem.
Drugi etap to czteroczęściowa
konfrontacja Robina z Jokerem, który jak zwykle znalazł sposób na ucieczkę z
Arkham (trochę głupawa ta scena, ale co zrobić) i tradycyjnie chce
podporządkować sobie Gotham City. Ponieważ Mrocznego Rycerza chwilowo nie ma w
mieście, stąd też na barki Robina spada obowiązek pokrzyżowania planów
szaleńca. To pierwsza tak poważna próba przed młodym sidekickiem, który nie
jest przekonany, że to odpowiednia pora, że jest na taką konfrontację gotowy.
Historia nie przypadkowo zawiera elementy związane ze zhakowaniem sieci
komputerowej, w tych klimatach Tim czuje się, jak wiadomo, jak ryba w wodzie. Nowy
Robin wyrabia sobie niejako własną markę, pokonując Jokera przy pomocy Gordona
oraz Alfreda. Relacje Drake’a z tym ostatnim są dodatkowym smaczkiem całej
opowieści i tutaj ukłon w stronę Dixona, który wykonał kawał dobrej roboty. Jak
dla mnie Joker’s Wild to najlepsza
część całego zbioru.
Ostatni i zarazem najdłuższy
rozdział to rozgrywająca się na kilku płaszczyznach opowieść. Po pierwsze mamy
tutaj udaną współpracę Robina z Huntress, której akurat w tamtym okresie sam
Batman raczej unikał i która występuje w swoim starym, jeszcze pozbawionym
spodni stroju. Co zresztą jest w pewnym momencie wyśmiane przez jednego ze
zbirów. Po drugie jesteśmy świadkami starcia z rosyjską mafią, na której
usługach jest złoczyńca słaby jakościowo jak dla mnie, znany jako KGBeast –
mimo wielu prób nie jestem w stanie poważnie traktować tej podróby Deadshota.
Po trzecie widzimy po raz kolejny duet Lynx i sir Edmund, ale tym razem
odgrywają oni znikomą rolę. I wreszcie po czwarte scenarzysta serwuje nam
najszerszy jak do tej pory wgląd w życie osobiste Tima Drake’a. Jest to obok
duetu stworzonego z Huntress najciekawszy aspekt całej historii, który sprawia
nowemu Robinowi największe problemy. Widać wyraźnie, że nie jest łatwo pogodzić
rolę pomocnika Batmana z życiem rodzinnym, czasem spędzanym w szkole, z
przyjaciółmi, czy też pierwszą miłością.
Pod koniec zbioru dostajemy
dziesięć stron, na których znajdują się alternatywne okładki do wszystkich
czterech części mini serii ROBIN II: THE JOKER’S WILD. Jako ciekawostka - oryginalne
zeszyty posiadały hologramy na okładce. Dodatki w tego typu wydaniach
zawierających przedruki starszego materiału nie są niestety w DC standardem,
stąd obecność tych kilku bonusowych stron, podobnie jak w tomie pierwszym,
należy przyjąć za coś wyjątkowego. Całość, tak jak poprzedni zbiór, wydana
została na bardzo dobrym jakościowo papierze.
ROBIN: TRIUMPHANT to kolejna,
solidna i stojąca na dobrym poziomie dawka przygód „mojego” Robina, którym na
zawsze pozostanie Timothy Drake. Dostajemy grubo ponad 300 stron historii,
które pokazują z jednej strony starcie nowego Robina z pierwszoligowym
złoczyńcą, zaś z drugiej dają wgląd w osobiste problemy, z jakimi nastoletni
bohater zmaga się na co dzień w domu, czy też szkole. Materiał ma już ponad
dwie dekady, a nadal sprawia dużo frajdy podczas lektury i chce się do niego
wracać. Poprzedni zbiór cenię sobie wprawdzie odrobinę wyżej, ale po prostu
poprzeczka została ustawiona na takim poziomie, że już później trudno było
osiągnąć tym samym twórcom podobny pułap. I znów zachęcam do zapoznania się z
pierwszymi krokami stawianymi przez Tima w roli Robina, który w konsekwencji
swojej popularności doczekał się regularnej serii. Ale o tym opowiada już
trzeci tom, którego recenzja pojawi się na blogu, jak tylko komiks ten zostanie
wydany i trafi do mojej kolekcji.
Ocena: 4,5/6
Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów BATMAN #465, 467 – 469,
ROBIN II #1 - 4 oraz ROBIN III #1 – 6
Kolejne przygody Tima Drake’a w roli Cudownego Chłopca znajdziecie w
sklepie ATOM Comics.
Dawid Scheibe
Te wszystkie wznowienia klasycznych komiksów to niedługo będzie jedyne, co będzie mnie trzymało przy komiksach DC :)
OdpowiedzUsuńAzrael i tak lepszy xD