piątek, 29 kwietnia 2016

ROBIN VOL. 2: TRIUMPHANT


Miłośnicy Tima Drake’a mogą w ostatnim czasie czuć się bardzo szczęśliwi, ale na pewno nie z powodu tego, jak prowadzona jest ta postać aktualnie przez twórców DC Comics. Mam raczej na myśli pierwsze przygody tego bohatera w stroju Cudownego Chłopca, które oryginalnie ukazały się na samym początku lat 90., a które od pewnego czasu są wznawiane przez DC chronologicznie w formie trejdów. Dzięki temu można, jak w moim przypadku, na nowo przeżyć te przełomowe dla Tima historie, albo odkryć je po raz pierwszy, gdyż okazja jest ku temu wyśmienita. To drugi z cyklu zbiorów poświęconych tej postaci, właśnie zapowiedziano trzeci, a niewykluczone, że ukażą się i kolejne. Nic tylko się cieszyć z takiego ruchu ze strony mojego ulubionego wydawcy. 

Podobnie jak poprzedni zbiór z Timem Drake'iem w roli głównej, tak i ten podzielony jest na kilka etapów ułożonych w chronologicznym porządku. Zaczynamy dokładnie w tym samym miejscu, w którym rozstawaliśmy się w ROBIN: REBORN. Pierwsza, jedno-zeszytowa historia jest gościnnie autorstwa Alana Granta oraz Norma Breyfogle’a, zaś kolejne to już dzieło tych samych architektów, którzy odpowiedzialni są za mini serię ROBIN. Cały pierwszy etap, czyli oficjalny debiut Tima u boku Bruce’a we wspólnej akcji, a także trzyczęściowa runda rewanżowa z Ghost Dragons, Lynx oraz King Snake’iem powinny być znane części polskich czytelników. Ukazały się one na łamach TM-Semicowego BATMANA 2/93 oraz 4-5/93. Najpierw widzimy Robina, który przekonuje się, że „praca” superbohatera to nie tylko walka z superzłoczyńcami, ale także umiejętność pomocy fizycznej i duchowej tym mieszkańcom miasta, których życie boleśnie doświadczyło. Taki typowy dzień z życia nastoletniego herosa, który stanowi dla niego kolejną lekcję i pokazuje, jak wiele mimo wszystko jeszcze musi się nauczyć.

Sequel konfrontacji Robina z gangiem sir Edmunda rozgrywa się tym razem nie daleko na obczyźnie, a na ulicach Gotham, które Ghost Dragons chcą przejąć w swoje posiadanie. Tim nie jest teraz zdany tylko na siebie, gdyż pomaga mu Batman, przez co mający obsesję na punkcie chłopaka w kostiumie Dorrance (ukazany tym razem nie jako chłodny, wykalkulowany i bezwględny dowódca, ale jako człowiek upokorzony, ugodzony psychicznie, czujący strach ) musi więcej się napocić. Wcześniej zastanawiałem się, czy Batman lepiej poradził sobie w starciu jeden na jednego z King Snake’iem, niż Robin, a teraz dostałem odpowiedź. Zauważalne są też pierwsze konflikty, a może raczej drobne zgrzyty wewnątrz Dynamicznego Duetu. Solidnie skonstruowana historia w trochę innym klimacie, niż ta umieszczona w Paryżu i Hongkongu, i na której się nie zawiodłem.

Drugi etap to czteroczęściowa konfrontacja Robina z Jokerem, który jak zwykle znalazł sposób na ucieczkę z Arkham (trochę głupawa ta scena, ale co zrobić) i tradycyjnie chce podporządkować sobie Gotham City. Ponieważ Mrocznego Rycerza chwilowo nie ma w mieście, stąd też na barki Robina spada obowiązek pokrzyżowania planów szaleńca. To pierwsza tak poważna próba przed młodym sidekickiem, który nie jest przekonany, że to odpowiednia pora, że jest na taką konfrontację gotowy. Historia nie przypadkowo zawiera elementy związane ze zhakowaniem sieci komputerowej, w tych klimatach Tim czuje się, jak wiadomo, jak ryba w wodzie. Nowy Robin wyrabia sobie niejako własną markę, pokonując Jokera przy pomocy Gordona oraz Alfreda. Relacje Drake’a z tym ostatnim są dodatkowym smaczkiem całej opowieści i tutaj ukłon w stronę Dixona, który wykonał kawał dobrej roboty. Jak dla mnie Joker’s Wild to najlepsza część całego zbioru.

Ostatni i zarazem najdłuższy rozdział to rozgrywająca się na kilku płaszczyznach opowieść. Po pierwsze mamy tutaj udaną współpracę Robina z Huntress, której akurat w tamtym okresie sam Batman raczej unikał i która występuje w swoim starym, jeszcze pozbawionym spodni stroju. Co zresztą jest w pewnym momencie wyśmiane przez jednego ze zbirów. Po drugie jesteśmy świadkami starcia z rosyjską mafią, na której usługach jest złoczyńca słaby jakościowo jak dla mnie, znany jako KGBeast – mimo wielu prób nie jestem w stanie poważnie traktować tej podróby Deadshota. Po trzecie widzimy po raz kolejny duet Lynx i sir Edmund, ale tym razem odgrywają oni znikomą rolę. I wreszcie po czwarte scenarzysta serwuje nam najszerszy jak do tej pory wgląd w życie osobiste Tima Drake’a. Jest to obok duetu stworzonego z Huntress najciekawszy aspekt całej historii, który sprawia nowemu Robinowi największe problemy. Widać wyraźnie, że nie jest łatwo pogodzić rolę pomocnika Batmana z życiem rodzinnym, czasem spędzanym w szkole, z przyjaciółmi, czy też pierwszą miłością.

Pod koniec zbioru dostajemy dziesięć stron, na których znajdują się alternatywne okładki do wszystkich czterech części mini serii ROBIN II: THE JOKER’S WILD. Jako ciekawostka - oryginalne zeszyty posiadały hologramy na okładce. Dodatki w tego typu wydaniach zawierających przedruki starszego materiału nie są niestety w DC standardem, stąd obecność tych kilku bonusowych stron, podobnie jak w tomie pierwszym, należy przyjąć za coś wyjątkowego. Całość, tak jak poprzedni zbiór, wydana została na bardzo dobrym jakościowo papierze.

ROBIN: TRIUMPHANT to kolejna, solidna i stojąca na dobrym poziomie dawka przygód „mojego” Robina, którym na zawsze pozostanie Timothy Drake. Dostajemy grubo ponad 300 stron historii, które pokazują z jednej strony starcie nowego Robina z pierwszoligowym złoczyńcą, zaś z drugiej dają wgląd w osobiste problemy, z jakimi nastoletni bohater zmaga się na co dzień w domu, czy też szkole. Materiał ma już ponad dwie dekady, a nadal sprawia dużo frajdy podczas lektury i chce się do niego wracać. Poprzedni zbiór cenię sobie wprawdzie odrobinę wyżej, ale po prostu poprzeczka została ustawiona na takim poziomie, że już później trudno było osiągnąć tym samym twórcom podobny pułap. I znów zachęcam do zapoznania się z pierwszymi krokami stawianymi przez Tima w roli Robina, który w konsekwencji swojej popularności doczekał się regularnej serii. Ale o tym opowiada już trzeci tom, którego recenzja pojawi się na blogu, jak tylko komiks ten zostanie wydany i trafi do mojej kolekcji.

Ocena: 4,5/6

Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów BATMAN #465, 467 – 469, ROBIN II #1 - 4 oraz ROBIN III #1 – 6

Kolejne przygody Tima Drake’a w roli Cudownego Chłopca znajdziecie w sklepie ATOM Comics.

Dawid Scheibe

1 komentarz:

  1. Te wszystkie wznowienia klasycznych komiksów to niedługo będzie jedyne, co będzie mnie trzymało przy komiksach DC :)

    Azrael i tak lepszy xD

    OdpowiedzUsuń