Podobnie jak "DC TV Series News", tak i "Serialownia" z mojej winy zalicza jednodniową obsuwę. Niemniej już wylądowała na blogu, tym razem w wyjątkowo skromnej odsłonie. Zapraszamy do rozwinięcia posta, lecz jak zawsze uprzedzamy przed ewentualnymi spoilerami.
IZOMBIE 3x12: Looking for Mr. Goodbrain
Tomek: Kiedy po dramatycznym zakończeniu poprzedniego odcinka, ten okazał się
być podejrzanie spokojny, zacząłem się spodziewać bomby na koniec.
Wprawdzie nieco bardziej metaforycznie, ale nie będę wybrzydzał, bo było
to jedyne poważne zaskoczenie epizodu. Reszta podążała bowiem w bardzo
oczywistych kierunkach. Poza tym moim zdaniem przesadzili z wspomnianym
uspokojeniem. Bo w sumie okazało się, że wiadomości o istnieniu zombich
zostały potraktowane
jako kaczka dziennikarska i niewiele z nich wynikło. Generalnie cały
odcinek sprawiał wrażenie grania na czas przed finałem i jedynym jego
jaśniejszym punktem było kilka zabawnych scen między Liv i Ravim.
Krzysiek T.: Jak to zwykle ma miejsce tuż przed finałem, otrzymujemy odcinek niby ruszający niektóre wątki do przodu, ale tak naprawdę jest to zapychacz mający na celu jedynie porozstawianie pionków. W dodatku ujawnione rewelacje są mało zaskakujące. Od paru odcinków bowiem zastanawiałem się w jaki sposób zniszczony zostanie kolejny związek Liv i niejako otrzymaliśmy właśnie odpowiedź. Na Majora przez cały sezon nie było rozsądnego pomysłu, lecz gdy pojawiła się opcja wylotu do Włoch, można było spokojnie przypuszczać, że coś pójdzie nie tak. I tak dalej i tym podobne. Zgadzam się za to z Tomkiem i bardzo mocno doceniam zabawne sceny między Liv i Ravim, a także fakt, że pierwszy raz od dłuższego czasu, wizje głównej bohaterki zupełnie nie ruszają śledztwa do przodu. Miła odmiana.
Jeśli ktoś to wyłapał to potwierdzamy: używamy losowego obrazka już od paru odcinków. Stacja Cartoon Network szczędzi materiałów promocyjnych, więc nie będziemy robić roboty za nich ;)
TEEN TITANS: GO! 4x25: BL4Z3
Krzysiek T.: Tym razem otrzymaliśmy odcinek składający się głównie z gier słownych oraz zabawnych odniesień do innych dzieł popkultury. Podobało mi się to, że nawet twórcy TEEN TITANS: GO! pozwolili sobie na ukryte żarty z BATMAN V SUPERMAN w jednej ze scen, ale równie wyraziste było na przykład parodiowanie pierwszego "Matrixa". Ogólnie odcinek można zaliczyć do tych nieco lepszych i z pewnością nie żałuję poświęcenia mu tych kilku minut.
JUSTICE LEAGUE ACTION 1x25: Garden of Evil
Tomek: Pomysł by Poison Ivy była w stanie kontrolować Swamp Thinga jest moim
zdaniem bardzo mocno naciągany, ale zarazem zabawny, więc jak ulał
pasuje do tego serialu. Dzięki niemu w odcinku znalazło się kilka
świetnych scen, z podwójnym twistem przy pierwszym pojawieniu się
Swampy’ego na czele. A z ciekawostek – mam wrażenie że epizod ten był
luźno inspirowany „Garden of Earthly Delights” Alana Moore’a z jego runu
w Swamp Thingu, w którym główny bohater również zmienił Gotham w dżunglę
z powodu miłości.
Zdjęcia pochodzą ze strony Comicbook.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz