Tom Taylor kontynuuje swoją
destrukcyjną wędrówkę przez alternatywną Ziemię i podobnie jak w poprzednim
tomie dba o to, aby herosi próbujący ocalić rozpadający się świat ani przez
chwilę nie mieli okazji do odpoczynku. Gwarantuje to masę pojedynków, dużo efektownych
wybuchów i kilka mniej lub bardziej zachwycających zwrotów akcji. Na pierwszy
plan powoli wysuwa się natomiast postać tytułowego Kryptonijczyka.
Obraz, jaki w ostatnim czasie
kojarzy się z serią EARTH 2 pozostał praktycznie bez zmian. Chaos, panika,
zniszczenie, śmierć, desperackie próby ucieczki oraz ocalenia życia i
poszukiwania bezpiecznego schronienia, o ile takowe w ogóle jeszcze istnieje. Sytuacja
jednym słowem nie wygląda różowo dla mieszkańców Ziemi-2, ale już podczas
pierwszej historii pisanej przez nowego scenarzystę pojawiło się przysłowiowe
światełko w tunelu, które w tomie zatytułowanym THE KRYPTONIAN jaśnieje z każdą
chwilą co raz bardziej, aby w odpowiednim momencie wysunąć się z cienia i
wykonać decydujący ruch.
Gdy sytuacja wydaje się
beznadziejna – czas na Supermana! Wychodząc z tego założenia scenarzysta sięga
po nowego, znaczącego pionka, którego ustawia na gęsto już zastawionej
szachownicy, i który ma za zadanie zbić aktualnie najgroźniejszą figurę
przeciwnika. Dostajemy kilka nowych informacji na temat Val-Zoda, który rozwija
się na przestrzeni tych kilku numerów i pod czujnym okiem Lois czy Jimmy’ego
dojrzewa/dorasta zarówno fizycznie jak i psychicznie do roli nowego Człowieka
ze Stali. Sama postać Vala łudząco przypomina sylwetką Calvina Ellisa z
Ziemi-23, zarówno pod względem koloru skóry, jak i samego kostiumu z
charakterystycznie namalowaną eską, co zapewne nie jest bez znaczenia. Sam
wybór kolorów kostiumu (wraz z odmienną karnacją) z dominującymi błękitem oraz
bielą ma na celu symbolizować nadzieję i przeciwstawiać się diabelskim i
mrocznym czarno-czerwonym barwom Supermana będącego na usługach Darkseida. Skrajne
i do bólu wyraźne pokazanie starcia dobro kontra zło, czy też anioł zwycięstwa
versus anioł zagłady.
Oprócz narodzin nowego Supermana
w komiksie dochodzi do małego zmartwychwstania Zielonego Latarnika, który
powraca zza grobu potężniejszy, niż wcześniej i ma w tej historii jeden czy dwa
swoje epickie momenty. Z pozostałych postaci każdy ma swoje pięć minut, ale tak
szczerze to żaden z wątków z ich udziałem nie okazuje się jakiś powalający.
Batman, Lois, Flash czy Hawkgirl wprawdzie podejmują jakieś rozpaczliwe akcje,
ale bohaterzy ci po niezłych i czasem przełomowych występach w poprzednich
odsłonach tutaj przechodzą na tryb „zwyczajności i przeciętności”, czyli niby
są, ale stanowią tło, sztuczny tłok dla rozgrywającej się na pierwszym planie
batalii przeciwko fałszywemu Supermanowi. Takie jest przynajmniej moje
odczucie.
THE KRYPTONIAN to momentami
bardzo dobre, a momentami tylko przeciętne i dosyć przewidywalne zwieńczenie
pewnej ery, która wraz z tym tomem dobiega końca. Dużo istotnych rzeczy zostało
wyjaśnionych, a przede wszystkim rozwikłana została dręcząca mnie od dłuższego
czasu sprawa dotycząca pojawienia się tajemniczego Supermana będącego na
usługach Apokalips. Być może sama końcówka i sposób, na jaki zdecydował się
Taylor wydają się trochę zbyt nagłe i słabo umotywowane (przy okazji słowo
„crumbles” przewijające się przez usta Khalida nabierają wreszcie nowego i
sensownego znaczenia), ale to tylko jeden z nielicznych mankamentów tego
zbioru.
Omawiany tom „doposażony” jest w
one-shot wydany z okazji miesiąca pod znakiem FUTURES END i napisany przez
Daniela Wilsona. Czy jest to ciekawy dodatek? Raczej nie, no chyba, że ktoś
jest strasznym miłośnikiem Michaela Holta i/czy Terry’ego Sloana. Można
przeczytać, ale szybko się o tym zapomina.
Tom Taylor i Nicola Scott kończą
na tym etapie swoją przygodę z serią EARTH 2. Na koniec scenarzysta postanawia
wlać nadzieję i optymizm w serca pisanych przez siebie bohaterów, pokazać, że
nie wszystko jeszcze stracone, że nawet najmniejsze odniesione zwycięstwa
bardzo cieszą i stworzyć coś na miarę małego happyendu. I to mu się bez dwóch
zdań udało. Komiks czyta się bardzo szybko i dostarcza on z pewnością paru
fajnych momentów. Szkoda, że od tej pory seria aż do jej końca będzie stanowiła
jedynie taki tie-in do wydarzeń rozgrywających się na łamach tygodnika EARTH 2:
WORLD’S END, który pod względem poziomu nie jest już tym samym miejscem, co
Ziemia-2 spod pióra Jamesa Robinsona oraz Toma Taylora. Miejscem, gdzie z
przyjemnością wracało się co miesiąc mając gwarancję, że otrzyma się produkt o
określonej, wysokiej jakości.
Ocena: 4/6
Dawid Scheibe
Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów EARTH 2 #21 – 26 oraz
EARTH 2: FUTURES END #1
Powyższy komiks znajdziecie w sklepie ATOM Comics
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz