Same wrażenia z ostatniego tygodnia już jutro, a dziś... spoilerowy tekst o tym, co wydarzyło się w CONVERGENCE #8.
Multiwersum istnieje. Brainiac w ostateczności był tym, który pomógł je uratować i zresetować.
Wszystkie światy przetrwały event, tym samym dając twórcom dostęp do dowolnej wersji postaci z ponad 70-letniej historii DC. Jedynie herosi z Ziemi-2 (z nowego DCU) otrzymali dla siebie nowy świat - ten, na którym działa się akcja CONVERGENCE.
Owa planeta stała się w #8 miejscem genezy multiwersum DC i wszystkich światów z MULTIVERSITY Morrisona. Lekko naciągając, możemy określić całe CONVERGENCE jako MULTIVERSITY #0. Z racji istotności pierwszego Kryzysu w #8, można uznać również CONVERGENCE za zerowy numer CRISIS ON INFINITE EARTHS. Wydarzenia z #8 odczyniły to, co uczynił oryginalny Kryzys.
Dowiadujemy się, że ta wersja Brainiaca powstała w wyniku wszystkich rebootów, które zaistniały w historii DC.
Damex
Czyli niczym Red Son, wszystko się zapętla gdzie koniec ma swój początek, to współczuje tym co znowu będą pierwszy kryzys przeżywać i przechodzić przez to wszystko aż do Flashpointa i ponownego The New 52, ale szczerze powiem to tak straszono że wielkie zmiany będą a koniec końców jest jak było przy czym ci z Earth 2 (może to był taki prolog do nowej serii z Earth 2), dostali nowy świat i w sumie Convergence też można nazwać dalszym ciągiem bohaterów Earth 2 po ich katastroficznej serii (no i mają w sumie już 3 trzeciego Batmana, jak Dick zgodzi się na bycie Gackiem).
OdpowiedzUsuńjest preview EARTH 2: SOCIETY, także zgodzi się. 7 numerów o niczym, a ósmy zrobił coś, co dałoby się zrobić w one-shocie.
UsuńA tu się w sumie zgodzę aczkolwiek Earth 0 z The New 52 pozostaje taki jaki był, nie wiem jak reszta ale mi tam pasuje jak jest aktualnie przynajmniej można kontynuować tak jak dalej było ( i tak pewnie w tej mniejszości jestem i mimo że czytałem te pre Flashpointowe klasyczne historie tak The New 52 też mi się podobają i czekam na resztę, aczkolwiek brakuje tylko by krótko przed wysłanie ekipy do pierwszego kryzysu powiedzenie Flashowi że nie będzie go przez parę lat :)
UsuńKoszmarny event z koszmarnym zakończeniem. Historia rozwleknięta na potęgę i tak zagmatwana, że ciężko się w tym wszystkim połapać. Postacie z Earth-2 wrzucone na siłę, bo byli w tym komiksie głównie widzami. Jedyną rzeczą na którą mieli wpływ była pomoc Demiosowi w dojściu do tego miasta w środku planety. Telos i Brainiac, który mieli być głównymi złymi serii, na końcu okazali się tymi dobrymi. Samo CONVERGENCE jest niby początkiem wszystkiego, ale tak naprawdę nic nie zmienił. No dobra, jedyne zmiany to nowa planeta dla Earth-2 i wprowadzeniem Waveridera do DCnU. Lektura nie warta czytania.
OdpowiedzUsuńP.S.
Jeszcze takie pytanko, jesteś pewien, że DC dało twórcom do dowolnej wersji postaci? Bo te dwie strony wyżej raczej wskazują, że stare uniwersum istniało, ale ewoluowało i raczej tylko do tych wersji będą mogli sięgać twórcy. Choć mogę się mylić :P
Aczkolwiek Convergence rozwiązało kwestię świata Injustice
Usuńtak, po zarówno KIng (scen. Convergence), jak i DiDio mówili o tym dostępie. a o tym, ze ewoluowało to wiemy z tie-inów: Oracle i Nightwing wzięli ślub, Losi i eS mają dziecko itp.
UsuńDamian, ale ślub i dziecko to nie ewolucja, a przynajmniej nie o to chodzi na tych dwóch stronach pokazanych powyżej. Tam ładnie widać znikające postacie ze starego DC i te "podrasowane" z nowego DC.
OdpowiedzUsuńnie chce mi się logować. niby tak to wygląda - zgadzam się - ale z drugiej strony postacie sprzed flashpoint też miały zostać. tym bardziej, że za nimi tęsknią czytelnicy najbardziej.
Usuń