poniedziałek, 13 marca 2017

DC Comics na lutowych listach sprzedaży Diamonda

Wyjątkowo szybko w tym miesiącu ukazały się wyniki sprzedaży od Diamond Comics. Tym razem przychodzi nam analizować tegoroczny luty, który był miesiącem totalnego zniekształcenia wyglądu list. Gdyby bowiem Diamond z kuriozalnych powodów nie wykluczył trzech komiksów od wydawnictwa Image (oficjalny powód: były za tanie), szczyt zestawienia w kategorii zeszytów wyglądałby zupełnie inaczej, a także procentowy udział poszczególnych wydawnictw.
Uniwersum DC, luty 2017:
1. Star Wars: Darth Maul #1 (Marvel Comics) - 105 177 kopii
(...)
2. Batman #16 - 102 096 (spadek o 0,69% względem #15)
3. Batman #17 - 99 637 (spadek o 2,41% względem #16)
4. Justice League of America #1 - 93 494
5. Super Sons #1 - 90 345
7. All-Star Batman #7 - 77 096 (spadek o 8,54%)
9. Justice League of America: Rebirth #1 - 73 397
10. Justice League #14 - 65 458 (spadek o 7,07% względem #13)
11. Justice League #15 - 64 230 (spadek o 1,88% względem #14)
12. Detective Comics #950 - 62 628 (wzrost o 1,76% względem #949)
14. Detective Comics #951 - 59 630 (spadek o 4,79% względem #950)
15. The Flash #16 - 57 039 (spadek o 4,79% względem #15)
17. Superman #16 - 56 105 (spadek o 2,28% względem #15)
18. The Flash #17 - 55 234 (spadek o 3,16% względem #16)
19. Superman #17 - 54 561 (spadek o 2,75% względem #16)
21. Batwoman: Rebirth #1 - 52 650

W czołowej trzydziestce lutowego zestawienia zeszytów kolejny raz DC punktuje Marvela. Tym razem w stosunku 21 do 8 (plus jeden rodzynek z Image, ale jak już wspomniałem, wyniki są niepełne). Mocne wejścia zaliczają debiutujące serie. Mnie bardzo cieszy zwłaszcza solidny debiut SUPER SONS, który daje mocną nadzieję na długi żywot tego projektu (planuję kupować wydania zbiorcze). Nieźle także wypadł na liście one-shot z udziałem BATWOMAN - kolejny mój kandydat do kupna. Cieszy także fakt, że wszystkie serie z czołówki listy zaliczyły stosunkowo niewielkie i spodziewane spadki. Dom Pomysłów nie może tego powiedzieć o swoich tytułach i pewnie dlatego zapowiedział już kilka letnich eventów ;)
Linie poboczne i elseworldy, luty 2017:
65. Justice League/Power Rangers #2 - 32 835 (spadek o 64,86%)
118. He-Man/Thundercats #5 - 18 278 (spadek o 4,38%)
122. Scooby Apocalypse #10 - 17 993 (spadek o 6,33%)
137. Future Quest #10 - 16 246 (spadek o 4,93%)
156. Batman '66 Meets Wonder Woman '77 #2 - 14 484 (spadek o 38,85%)
162. DC Comics Bombshells #22 - 13 204 (spadek o 3,96%)
178. Injustice: Ground Zero #6 - 11 110 (wzrost o 0,61% względem #5)
180. Injustice: Ground Zero #5 - 11 043 (spadek o 7,41% względem #4)
190. Flintstones #8 - 9 551 (spadek o 5,43%)
199. Teen Titans: Go! #20 - 8 601 (spadek o 1,68%)

Tylko chwilowy okazał się hype na komiksowe spotkanie członków Justice League z Power Rangersami. Drugi numer miniserii pikuje solidnie w dół i można przypuszczać, że za miesiąc będzie już gdzieś w okolicach końcówki pierwszej setki list sprzedaży. Pozostały tytuły bez większych zaskoczeń. Jedyna zieleń przy finałowej odsłonie ostatniej komiksowej serii z uniwersum INJUSTICE. Już wkrótce pojawi się adaptacja drugiej części gry i zobaczymy, czy doczeka się tak samo dużego zainteresowania jak poprzednie.
Young Animal, luty 2017:
151. Mother Panic #3 - 14 783 (spadek o 20,70%)
165. Cave Carson Has a Cybernetic Eye #5 - 12 388 (spadek o 12,66%)
172. Shade: The Changing Girl #5 - 11 670 (spadek o 13,79%)

Jest to naprawdę smutne donosić o kolejnych, solidnych spadkach wszystkich serii ukazujących się w ramach imprintu Young Animal. Kompletnie tego nie rozumiem. Każda z wymienionych powyżej serii prezentuje poziom nieosiągalny dla lwiej części tytułów od DC. Być może sytuację uratują nieco wyniki wydań zbiorczych. Na szczęście DC się nie poddaje i niedawno zapowiedziało kolejny tytuł w ramach tego imprintu. Wy z kolei powinniście czym prędzej zacząć go wspierać.
Vertigo, luty 2017:
187. Astro City #41 - 10 066 (wzrost o 5,20%)
224. Lucifer #15 - 7 120 (spadek o 4,33%)
239. The Lost Boys #5 - 6 527 (spadek o 11,59%)
246. Frostbite #6 - 6 211 (spadek o 5,58%)
264. Everafter #6 - 5 399 (spadek o 8,13%)
283. Clean Room #16 - 4 741 (spadek o 7,17%)

Lutowy numer ASTRO CITY był jak widać łącznie setną odsłoną tej serii, co tłumaczy zielony kolor widoczny przy jego wyniku. Reszta... jak widać. Trudno mi już w zasadzie wyszukiwać słów, które określą jak bardzo słabe notowania ma obecnie Vertigo. Za miesiąc jednak na listach powinien pojawić się nowy tytuł i zobaczymy jak sobie poradzi.
WildStorm, luty 2017:
23. The Wild Storm #1 - 49 493

Pierwszy numer THE WILD STORM zalicza mocny debiut, lecz wynik ten nijak ma się do tego, który niecałe pół roku temu zaliczyło DOOM PATROL z Young Animal. Przypomnę jednak, że u schyłku istnienia pierwszej inkarnacji WildStormu, najlepiej sprzedające się tytuły kręciły się w okolicach 10 tysięcy kopii i wydaje się, że ta seria zbyt szybko do tego progu nie spadnie.
Wydania zbiorcze, luty 2017:
1. Seven to Eternity vol. 1: The God of Whisperers (Image Comics) - 8 911
(...)
3. Batman - Detective Comics vol. 1: Rise of the Batmen - 5 920
5. Wonder Woman vol. 1: The Lies - 5 252
7. Superman - Action Comics vol. 1: Path of Doom - 4 102
8. Hal Jordan and the Green Lantern Corps vol. 1: Sinestros Law - 3 743
11. Scooby Apocalypse vol. 1 - 3 052
13. Harley Quinn and Her Gang of Harleys vol. 1 - 2 641
15. Future Quest vol. 1 - 2 499
16. Sheriff of Babylon vol. 2: Pow Pow Pow - 2 420
17. Wonder Woman: Her Greatest Battles - 2 298
21. Batman: Night of the Monster Men - 2 183
Drugi miesiąc z rzędu na szczycie tej kategorii listy sprzedaży meldują się same premierowe tomy. Jest tu ogólny miszmasz: kilka rzeczy najnowszych z głównego uniwersum, coś dla fanów wznowień, niekonwencjonalnych tytułów od Hanna-Barbera jak i fanów Vertigo. Tymczasem naprawdę niewiele brakło, by do tego zestawu dołączył pierwszy tom serii BATMAN z DC Rebirth, który drugi miesiąc z rzędu stał bardzo mocno i wylądował na 23 miejscu listy.

Łączne wyniki DC za luty są następujące: 31,33% udziału w ilości sprzedanych komiksów oraz 28,93% udziału w wypracowanych zyskach. Pomimo zeszytowego nokautu, to jednak Marvel ponownie zwyciężył w pojedynku między wydawnictwami.

Źródło: CBR, okładki pochodzą ze strony Comicvine

1 komentarz:

  1. Krzysiu, dałoby się też w ramach podsumowania zamieszczać info, jaki udział w rynku ma Marvel? Bez tego informacje takie jak "31,33% udziału w ilości sprzedanych komiksów oraz 28,93% udziału w wypracowanych zyskach" nie mówią w zasadzie nic.

    OdpowiedzUsuń