Gotham to miasto grzechu. W miniserii BATMAN: ZAKŁADA GOTHAM
potraktowano te słowa jednak nad wyraz dosłownie. Mroczne, komiksowe odbicie Nowego
Yorku okazało się skrywać sekrety, o które nikt go nie podejrzewał. Wymieszanie
mitologii Batmana z motywami zapożyczonymi od H.P. Lovecrafta okazało się
wyśmienitym pomysłem, mocno satysfakcjonującym dla czytelnika. Trudno się
jednak dziwić skoro nad scenariuszem czuwał sam Mike Mignola – autor HELLBOYA,
w którym podobnie flirtował z gatunkiem zwanym kosmicznym horrorem.
W roku 1928 do Gotham powraca Bruce Wayne po 20 latach
nieobecności. Jego ostatnia wyprawa na Antarktydę skończyła się niezbyt szczęśliwie.
Poszukując śladów zaginionej wyprawy badawczej Cobblepota, natknął się na coś
nieznanego, ale jakby znajomego. Ostatni ocalały członek załogi znanego
profesora całkowicie zaś zwariował. Nasz główny bohater nie wie jednak, że w
domu nie zazna spokoju, a jego przybycie wyczekiwane było przez siły
zamieszkujące samo dno piekła.
Moim skromnym zdaniem ZAGŁADA GOTHAM, to jeden z najlepszych
tomów WKKDC, jakie ukazały się u nas do tej pory. A przecież konkurencja w tej
kategorii jest spora. Opowiadaną historię czyta się szybko i w napięciu. Każde
wykorzystanie postaci znanych z innych komiksów postaci zaskakuje. Żadnej z
nich twórcy nie czują jednak tak jak Batmana.
Tytuł ten świetnie obrazuje, dlaczego jest on wciąż tak
popularny od swojego debiutu w 1939 roku. To człowiek, który każdej nocy mierzy
się ze złem tego świata. Nawet jeżeli nie może go zrozumieć. Aby ochronić
niewinnych oraz uratować swoje ukochane miasto poświęci naprawdę wszystko. Nie
jest żadnym kosmicznym Mojżeszem czy wybrańcem bogów, tylko – w gruncie rzeczy
– „zwykłym człowiekiem” (oczywiście dalej po zostając przy tym superbohaterem).
Kontrast pomiędzy jego zwyczajnością a nadnaturalnymi
wątkami intrygi wykorzystano do budzenia grozy niczym w dobrym horrorze. Strach
budzi w końcu to, co inne i nieznane stawiane w opozycji do tego, z czym łatwo
nam się identyfikować.
Komiks to jednak także dzieło wizualne. Fantastyczna fabuła,
a także wspaniale zarysowane postaci nie pomogą, gdy warstwa graficzna odrzuca.
Praca Troya Nixeya jednak nie zawodzą. Świetnie budują klimat opowieści oraz
lat 20. ubiegłego wieku. Mają w sobie coś z jakiś pokrętnych, lekko szkaradnych
ilustracji z tanich magazynów fantastycznych z tamtego okresu. Najlepiej
zapamiętam jednak nowe designy Talii al Ghul, Etrigana oraz Barbary Gordon.
Jest w nich coś przerażającego, ale i pięknego zarazem.
Poza główną historią czternasty tom WKKDC oferuje nam też
kilkustronicową opowieść GAZOWNIA z BATMAN: GOTHAM KNIGHTS #36 oraz pierwszy
numer serii THE DEMON Jacka Kirby’ego.
GAZOWNIA nie jest niczym szczególnym. Od krótką opowieścią z
ciekawym twistem fabularnym na końcu, a także nie co inną oprawą graficzną.
Przede wszystkim skupia się na zaprezentowaniu czytelnikom umiejętności Mike’a
Mignoli oraz Troya Nixeya.
THE DEMON #1 był zaś sporym zaskoczeniem. Oszałamiający
graficznie numer prawie się nie zestarzał. Choć pewne elementy historii Jasona
Blooda zmieniono wielokrotnie od czasu jego wydania, to dalej warto się z nim
zapoznać. Nawet jeżeli ledwo kojarzycie demona Etrigana i jego przeciwniczkę —
Morganę La Fey. Szkoda tylko, że kończy się w najgorszym możliwym momencie, a
kontynuacji tej historii raczej nikt w Polsce nie wyda.
Wiele kontrowersji wzbudzało tłumaczenie poprzednich tomów
kolekcji. Tym razem skorzystano z istniejącego już tłumaczenia Jarosława
Grzędowicza, któremu zarzucić nic nie można (przeszło nawet drobną korektę), a
resztę tomu powierzono Markowi Staroście. Jego przekład też ciężko ocenić
inaczej niż pozytywnie.
BATMAN: ZAGŁADA GOTHAM nie jest może dziełem wybitnym jak
opowiadania H.P. Lovecrafta, ale dostarcza rozrywki na naprawdę wysokim
poziomie. Jest tym komiksem, do którego naprawdę chce się wracać. Dlatego tym
bardziej cieszy jego obecność w Wielkiej Kolekcji Komiksów DC Comics. O to
Batman, na którego nie tylko zasłużyliśmy, ale i chcemy więcej.
Ocena: 5/6
Opisywane wydanie zawiera materiał z komiksów BATMAN: THE
DOOM THAT CAME TO GOTHAM #1-3, BATMAN: GOTHAM KNIGHTS #36, THE DEMON #1.
Nigdzie nie mogę znaleźć Chlip:(
OdpowiedzUsuńjak z warszawy to zajączka 9 a, tam masz kiosk w biurowcu, gość ma jeszcze jeden numer :P
UsuńJestem z dolnego śląska. Nigdzie nie mogłem znaleźć, ani w Empikach, ani w kioskach.
UsuńWe Wrocławiu w Empiku w Renomie na pewno mają jeszcze kilka egzemplarzy
Usuń