Kilka nowych ciekawostek związanych z komiksowym (i nie tylko) światkiem DC znajdziecie poniżej. W tej odsłonie między innymi sprawa dotycząca logo Supermana, planowana pierwotnie przez Tony'ego Daniela historia z Jokerem, czy też kwestia zapożyczania z originu nemezis Batmana. Zapraszam do lektury!
Superman prawie dostał nowe logo "S" na piersi w serii
ALL-STAR SUPERMAN.
To prawda. Początkowo taka
zmiana miała nastąpić, ale ostatecznie wszystkie strony, na których widniał
nowy. lekko zmodyfikowany kształt litery S zostały skorygowane do starej wersji.
Poniżej można porównać wersję z magazynu WIZARD, gdzie pojawiła się zapowiedź
serii, z wersją ostateczną, jaka trafiła do druku:
W jednym z wywiadów Frank
Quitely przyznał, że to Grant Morrison zaproponował stworzenie nieco prostszego
logo z powiększeniem i zaokrągleniem charakterystycznej eSki, a także pozbyciem
się zbędnych jego zdaniem żółtych trójkącików. Rysownik przystał na takie
rozwiązanie, ale innego zdania było Warner Bros. W tym samym czasie do kina
miał trafić nowy film z udziałem Człowieka ze Stali i firma nie chciała żadnych
zmian, co mogłoby doprowadzić do niepotrzebnych pytań typu, dlaczego Superman z
filmu ma inne logo, niż ten z komiksu. I to tyle w kwestii wyjaśnienia całej
sprawy.
NIGHT FORCE miał być
pierwotnie rebootem CHALLENGERS OF THE UNKNOWN.
To akurat nieprawda. Ociekająca
okultyzmem seria NIGHT FORCE to "dziecko" Marva Wolfmana oraz Gene
Colana, która opowiadała o Baronie Wintersie rekrutującym wyjątkowe osoby do
równie wyjątkowych misji. Pojawiły się glosy, jakoby ta seria z roku 1982 była
w pewnym stopniu rebootem komiksu stworzonego przez Jacka Kirby'ego, a
konkretnie CHALLENGERS OF THE UNKNOWN. Wszystko przez to, że sam Wolfman
pracując nad tym komiksem zaznaczył, że jego tytuł będzie brzmiał THE
CHALLENGERS.
Później zapytany o to
scenarzysta przyznał, że w żadnym wypadku nie miał zamiaru bazować na
postaciach stworzonych przez Kirby'ego. Zresztą jego pomysł na nową serię
szybko ewoluował i zmienił się ogólny charakter komiksu, stąd porzucił nazwę
THE CHALLENGERS i chcąc podkreślić, że będzie to coś zupełnie nowego i
oryginalnego, wybrał ostatecznie NIGHT FORCE (podobno w grę wchodziło jeszcze
DARK FORCE, ale nie chciano konfliktu z antologią wydawaną przez konkurencję).
Joker miał oryginalnie zostać postrzelony w czoło na początku New 52.
Prawda. Jak zapewne wielu
pamięta, gdyż to w miarę świeża sprawa, pod koniec zeszytu DETECTIVE COMICS #1
z roku 2011 Dollmaker zdjął skórę z twarzy Jokera. Klaun powrócił dopiero rok później
na łamach BATMANA i nosił swoją skórę z twarzy jako maskę. Okazuje się, że w
oryginale nie tak miał wyglądać zaplanowany przez Tony'ego Daniela finał
pierwszego numeru jego serii. Joker miał bowiem zostać postrzelony w głowę!
Złoczyńca miał z pomocą
Dollmakera i jego pielęgniarki uciec z Arkham, aby następnie trafić pod
"opiekę" tego pierwszego. Dollmaker miał przez długi czas więzić
jokera i prowadzić na nim różne eksperymenty, poddać go lobotomii. Ostatecznie
klaun zdołałby uciec i zabić Dollmakera, ale darując życie pielęgniarce, która
wcześniej się w nim zakochała. DC uznało jednak ten pomysł za zbyt radykalny.
Chciano bowiem rok później stworzyć batmanowy crossover z udziałem tego
złoczyńcy. Scott Snyder pragnął w swojej późniejszej historii o powrocie Jokera
pokazać, że Batman nie jest w stanie rozpoznać klauna. Tony zaproponował zatem
pozbawienie go twarzy, co zostało przez wszystkie strony zaakceptowane, mimo iż
wydawać by się mogło bardziej szokujące i radykalne, niż pomysł z lobotomią.
Twórca komiksowy
wykorzystał origin Jokera do stworzenia w ciągu dwóch lat od debiutu klauna
dwóch nowych złoczyńców.
Prawda. W czasach tzw. Złotej
Ery komiksu plagiat był praktycznie na porządku dziennym, zatem prawie każdy
twórca komiksów czerpał pomysły i rozwiązania, które pojawiły się wcześniej w
jednym czy też kilku źródłach. Taka sytuacja dotyczy między innymi DETECTIVE
COMICS #27, który wbrew pozorom jest mieszanką różnych kadrów stworzonych przez
zupełnie innych twórców. Bill Finger przedstawił nieco tylko zmienioną wersję
tego, co przeczytał i zobaczył w komiksie SHADOW.
Postać Jokera zadebiutowała na
łamach BATMANA #1 z roku 1940. W historii tej złoczyńca, mimo ochrony policji,
kradnie z sejfu diament i o północy zabija jego majętnego właściciela.
Pomysł Fingera, Kane'a oraz
Robinsona bardzo spodobał się George'owi Brennerowi. Był zarówno scenarzystą,
rysownikiem, a także redaktorem w QUALITY COMICS. Dwa miesiące po ukazaniu się
BATMAN #1, Brenner wydał CRACK COMICS #4, w którym to zeszycie pojawił się
złoczyńca o pseudonimie The Clock, który walczył ze złoczyńcą zwanym Aspem.
Jeśli przyjrzeć się sposobowi, w jaki przedstawiony został złoczyńca nie ma
wątpliwości, że jest to kalka originu jokera.
Rok później Benner znów
sięgnął do pierwszej historii z Jokerem i wykorzystał sprawdzony schemat z
groźbą śmierci o północy, do stworzenia SMASH COMICS #25. W rolach głównych tym
razem Bozo The Robot oraz złoczyńca o oryginalnym pseudonimie - The Clown.
Co za czasy - kopiowanie
żywcem z największego hitu konkurencji i żadnych z tego powodu konsekwencji.
Pod koniec lat 70 emitowany był program TV, w którym czytano na głos
komiksy DC.
Na koniec pewna ciekawostka z
czasów, gdy powstawała telewizja kablowa, Warner Bros. stworzyło system, który
umożliwiał odbiór aż 30 kanałów podzielonych na trzy grupy tematyczne. Na
jednym z tych kanałów nadawany był program zatytułowany Video Comics. W
programie tym narrator czytał panel po panelu i strona po stronie wybrane
komiksy DC Comics. Wraz z powstaniem stacji Nickelodeon Video Comics zmieniło
się z kanału tylko dla wybranych, w kanał dla dostępny w całej Ameryce.
Zmieniała się też nazwa na Video Comics Books. Program zniknął z anteny na
samym początku lat 80-tych. Przykładowe dwa nagrania do odsłuchania i
obejrzenia, to SWAMP THING #1 oraz
back-up z udziałem Hawkmana z DETECTIVECOMICS #428.
Wykorzystano materiały z Comic Book Legends #617, 618 oraz #619
Dawid Scheibe
Cieszę się, że jednak zrezygnowano z postrzelenia Jokera w głowę i zostano przy odcięciu twarzy :D Może to dziwnie zabrzmi, ale bardzo podobał mi się ten motyw. Joker z przyszpiloną twarzą wygląda spektakularnie i nadaje mu jeszcze więcej mroku, niż ta postać ma normalnie.
OdpowiedzUsuń