poniedziałek, 10 kwietnia 2017

DC: Fakty i Mity #30



Kilka nowych ciekawostek związanych z komiksowym (i nie tylko) światkiem DC znajdziecie poniżej. W tej odsłonie między innymi sprawa dotycząca logo Supermana, planowana pierwotnie przez Tony'ego Daniela historia z Jokerem, czy też kwestia zapożyczania z originu nemezis Batmana. Zapraszam do lektury!

Superman prawie dostał nowe logo "S" na piersi w serii ALL-STAR SUPERMAN.

To prawda. Początkowo taka zmiana miała nastąpić, ale ostatecznie wszystkie strony, na których widniał nowy. lekko zmodyfikowany kształt litery S zostały skorygowane do starej wersji. Poniżej można porównać wersję z magazynu WIZARD, gdzie pojawiła się zapowiedź serii, z wersją ostateczną, jaka trafiła do druku:




W jednym z wywiadów Frank Quitely przyznał, że to Grant Morrison zaproponował stworzenie nieco prostszego logo z powiększeniem i zaokrągleniem charakterystycznej eSki, a także pozbyciem się zbędnych jego zdaniem żółtych trójkącików. Rysownik przystał na takie rozwiązanie, ale innego zdania było Warner Bros. W tym samym czasie do kina miał trafić nowy film z udziałem Człowieka ze Stali i firma nie chciała żadnych zmian, co mogłoby doprowadzić do niepotrzebnych pytań typu, dlaczego Superman z filmu ma inne logo, niż ten z komiksu. I to tyle w kwestii wyjaśnienia całej sprawy.

NIGHT FORCE miał być pierwotnie rebootem CHALLENGERS OF THE UNKNOWN.

To akurat nieprawda. Ociekająca okultyzmem seria NIGHT FORCE to "dziecko" Marva Wolfmana oraz Gene Colana, która opowiadała o Baronie Wintersie rekrutującym wyjątkowe osoby do równie wyjątkowych misji. Pojawiły się glosy, jakoby ta seria z roku 1982 była w pewnym stopniu rebootem komiksu stworzonego przez Jacka Kirby'ego, a konkretnie CHALLENGERS OF THE UNKNOWN. Wszystko przez to, że sam Wolfman pracując nad tym komiksem zaznaczył, że jego tytuł będzie brzmiał THE CHALLENGERS.



Później zapytany o to scenarzysta przyznał, że w żadnym wypadku nie miał zamiaru bazować na postaciach stworzonych przez Kirby'ego. Zresztą jego pomysł na nową serię szybko ewoluował i zmienił się ogólny charakter komiksu, stąd porzucił nazwę THE CHALLENGERS i chcąc podkreślić, że będzie to coś zupełnie nowego i oryginalnego, wybrał ostatecznie NIGHT FORCE (podobno w grę wchodziło jeszcze DARK FORCE, ale nie chciano konfliktu z antologią wydawaną przez konkurencję).

Joker miał oryginalnie zostać postrzelony w czoło na początku New 52.

Prawda. Jak zapewne wielu pamięta, gdyż to w miarę świeża sprawa, pod koniec zeszytu DETECTIVE COMICS #1 z roku 2011 Dollmaker zdjął skórę z twarzy Jokera. Klaun powrócił dopiero rok później na łamach BATMANA i nosił swoją skórę z twarzy jako maskę. Okazuje się, że w oryginale nie tak miał wyglądać zaplanowany przez Tony'ego Daniela finał pierwszego numeru jego serii. Joker miał bowiem zostać postrzelony w głowę!



Złoczyńca miał z pomocą Dollmakera i jego pielęgniarki uciec z Arkham, aby następnie trafić pod "opiekę" tego pierwszego. Dollmaker miał przez długi czas więzić jokera i prowadzić na nim różne eksperymenty, poddać go lobotomii. Ostatecznie klaun zdołałby uciec i zabić Dollmakera, ale darując życie pielęgniarce, która wcześniej się w nim zakochała. DC uznało jednak ten pomysł za zbyt radykalny. Chciano bowiem rok później stworzyć batmanowy crossover z udziałem tego złoczyńcy. Scott Snyder pragnął w swojej późniejszej historii o powrocie Jokera pokazać, że Batman nie jest w stanie rozpoznać klauna. Tony zaproponował zatem pozbawienie go twarzy, co zostało przez wszystkie strony zaakceptowane, mimo iż wydawać by się mogło bardziej szokujące i radykalne, niż pomysł z lobotomią.

Twórca komiksowy wykorzystał origin Jokera do stworzenia w ciągu dwóch lat od debiutu klauna dwóch nowych złoczyńców.

Prawda. W czasach tzw. Złotej Ery komiksu plagiat był praktycznie na porządku dziennym, zatem prawie każdy twórca komiksów czerpał pomysły i rozwiązania, które pojawiły się wcześniej w jednym czy też kilku źródłach. Taka sytuacja dotyczy między innymi DETECTIVE COMICS #27, który wbrew pozorom jest mieszanką różnych kadrów stworzonych przez zupełnie innych twórców. Bill Finger przedstawił nieco tylko zmienioną wersję tego, co przeczytał i zobaczył w komiksie SHADOW.

Postać Jokera zadebiutowała na łamach BATMANA #1 z roku 1940. W historii tej złoczyńca, mimo ochrony policji, kradnie z sejfu diament i o północy zabija jego majętnego właściciela.



Pomysł Fingera, Kane'a oraz Robinsona bardzo spodobał się George'owi Brennerowi. Był zarówno scenarzystą, rysownikiem, a także redaktorem w QUALITY COMICS. Dwa miesiące po ukazaniu się BATMAN #1, Brenner wydał CRACK COMICS #4, w którym to zeszycie pojawił się złoczyńca o pseudonimie The Clock, który walczył ze złoczyńcą zwanym Aspem. Jeśli przyjrzeć się sposobowi, w jaki przedstawiony został złoczyńca nie ma wątpliwości, że jest to kalka originu jokera.



Rok później Benner znów sięgnął do pierwszej historii z Jokerem i wykorzystał sprawdzony schemat z groźbą śmierci o północy, do stworzenia SMASH COMICS #25. W rolach głównych tym razem Bozo The Robot oraz złoczyńca o oryginalnym pseudonimie - The Clown.



Co za czasy - kopiowanie żywcem z największego hitu konkurencji i żadnych z tego powodu konsekwencji.

Pod koniec lat 70 emitowany był program TV, w którym czytano na głos komiksy DC.

Na koniec pewna ciekawostka z czasów, gdy powstawała telewizja kablowa, Warner Bros. stworzyło system, który umożliwiał odbiór aż 30 kanałów podzielonych na trzy grupy tematyczne. Na jednym z tych kanałów nadawany był program zatytułowany Video Comics. W programie tym narrator czytał panel po panelu i strona po stronie wybrane komiksy DC Comics. Wraz z powstaniem stacji Nickelodeon Video Comics zmieniło się z kanału tylko dla wybranych, w kanał dla dostępny w całej Ameryce. Zmieniała się też nazwa na Video Comics Books. Program zniknął z anteny na samym początku lat 80-tych. Przykładowe dwa nagrania do odsłuchania i obejrzenia, to SWAMP THING #1 oraz back-up z udziałem Hawkmana z DETECTIVECOMICS #428.



Wykorzystano materiały z Comic Book Legends #617, 618 oraz #619

Dawid Scheibe

1 komentarz:

  1. Cieszę się, że jednak zrezygnowano z postrzelenia Jokera w głowę i zostano przy odcięciu twarzy :D Może to dziwnie zabrzmi, ale bardzo podobał mi się ten motyw. Joker z przyszpiloną twarzą wygląda spektakularnie i nadaje mu jeszcze więcej mroku, niż ta postać ma normalnie.

    OdpowiedzUsuń