niedziela, 16 kwietnia 2017

Serialownia #63

Świąteczne wydanie "Serialowni" już na blogu. Tym razem wyemitowano raptem trzy nowe epizody produkcji z postaciami rodem z DC Comics, więc post nie jest szczególnie mocno rozbudowany. Jak zwykle przestrzegamy przed spoilerami i zapraszamy do rozwinięcia posta.
IZOMBIE 3x02: Zombie Knows Best
Tomek: Główne śledztwo odcinka było raczej przeciętne, choć musze powiedzieć, że Major pod wpływem mózgu nastolatki był kompletnie rozbrajający. Ciekawiej rozwija się dochodzenie w sprawie śmierci Wally’ego i jego rodziny, ale i ono postępuje dość powolnie. Nie jestem pewien czy takie dzielenie czasu między niezależne od siebie wątki sprawdza się, bo w efekcie oba na tym tracą. W tym odcinku jeszcze dodatkowo irytowało mnie nieco chaotyczne skakanie w między trzema planami czasowymi. Mimo mojego narzekania oglądając epizod bawiłem się świetnie i nieraz wybuchałem śmiechem.
Krzysiek T.: Mi z kolei wydaje się, że wspomniane przez Tomka dwa wątki nie bez powodu pokazywane są równolegle i w pewnym momencie wszystko zostanie splecione w jedną całość. Zresztą niejednokrotnie tak już bywało w obu poprzednich sezonach i zdawało to egzamin. Tak więc nie przeszkadzało mi to. Także i przejścia między trzema planami czasowymi moim zdaniem wyszło całkiem zgrabnie i nie szło się pogubić. Sprawa tygodnia bez większych zaskoczeń, z kompletnie niewykorzystanym potencjałem Natalie Alyn Lind (znaną z GOTHAM, wkrótce także z nowego serialu z X-Men). Zdecydowanie na plus za to Liv i Major. Fakt, że teraz prawdopodobnie w każdym odcinku oboje będą reagować na mózgu denatów jest bardzo fajnym rozwiązaniem i mam nadzieję, że zaznaczony w odcinku mus z mózgów w tubce nie ukruci tego za szybko, bo w tym odcinku oboje wywiązali się z postawionego przed nimi zadania wyśmienicie.
POWERLESS 1x08: Green Furious
Tomek: Niestety dobra passa została przerwana i znowu trafił się słabszy odcinek. Zarówno wątek reklamy z Green Fury, jak i kombinacji Teddy’ego by się jej przypodobać wypadają raczej słabo. Na szczęście epizod ratują Wendy, Jackie i jej córka Ruby, bo sceny z nimi są rewelacyjne.
Krzysiek T.: Duży minus należy się twórcom POWERLESS za to, że nie pierwszy już raz zaserwowali nam kiblowy wątek. Po tym sprzed dwóch epizodów, który dosłownie dotyczył ubikacji, tym razem rozwiązanie sprawy reklamy peleryny WayneTechu było dla mnie co najmniej niesmaczne. Także i wygibasy Teddy'ego szczególnie mocno nie robiły wrażenia i w efekcie dla mnie najciekawszymi fragmentami epizodu były te skupione na Jackie. Ponadto Alan Tudyk kolejny raz udowodnił, że jest zdecydowanie najmocniejszym elementem obsady.
TEEN TITANS: GO! 4x18: Easter Creeps
Krzysiek T.:Tytuł epizodu doskonale oddaje jego zawartość. Przez dziesięć minut dostajemy co rusz nowe, dość dziwne sceny w klimacie aktualnych świąt. Momentami zabawne, miejscami trochę przesadzone. Po jubileuszowym odcinku można było spodziewać się odrobinę więcej.

Zdjęcia pochodzą ze strony Comicbook.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz