Steampunkowy Gacek
GOTHAM BY GASLIGHT, bardzo dobry Elseworld, miał być punktem wyjściowym dla twórców z Day 1 Studios. Na długo przed ARKHAM ASYLUM istniała szansa na dobrze zrealizowaną grę, z ciekawą fabułą i lubianymi postaciami. Być może sama historia z komiksu GOTHAM BY GASLIGHT nie jest jakoś szczególnie spopularyzowana, ale dawała imponujące możliwości, czego efektem są grafiki koncepcyjne (bardzo pozytywnie przyjęte przez fanów) z niedoszłej gry. O ile rys fabularny komiksu GOTHAM BY GASLIGHT nie stanowi żadnej tajemnicy, o tyle scenariusz do cyfrowej wersji jest nieznany, Z dostępnych materiałów wynika, że Day 1 pragnęli w miarę wiernie trzymać się swego papierowego pierwowzoru. Gdzie zatem leżała potencjalna siłą tego tytułu? Właśnie w świecie, w którym przyszłoby nam grać. Anglia oraz Gotham u schyłku XIX wieku to wprost wymarzone środowisko dla takiego bohatera jak Batman. Steampunkowy klimat, nowe wersje dobrze znanych gadżetów, a także stare twarze w nowych szatach (Jim Gordon, Alfred, a i pewnie rywale Batmana w nowych inkarnacjach) musiałyby się dobrze sprzedać. Co więcej, materiał testowy, który udostępniono w sieci, niemalże jednoznacznie potwierdzał wysoki poziom produkcji. Co zatem poszło nie tak? Jak zwykle nie zawinili sami pracownicy studia Day 1, lecz panowie w szykownych koszulach i krawatach. Za wydanie gry odpowiadać miał moloch w postaci THQ, jednak nie zdołali oni na czas zabezpieczyć praw do tej marki i zwyczajnie w świecie temat gry GOTHAM BY GASLIGHT został skasowany.
Czy zatem GOTHAM BY GASLIGHT miał potencjał na stanie się tak silną marką jak seria ARKHAM? Nie, ponieważ pomysłu starczyłoby zapewne na dwie gry i każdy z fanów wyczekiwałby uwspółcześnionej wersji Batmana. Mimo wszystko uważam, że nawet pojedyncza historia bez problemu by się obroniła i unaoczniłaby wszystkim (w szczególności developerom), że w historyjkach z dymkiem jest coś więcej, niż kolorowe trykoty i epickie potyczki.
Dla pragnących sprawdzić jak wyglądałby Batman w wersji steampunkowej nic straconego. Ten temat jest na tyle nośny, że w kilku innych tytułach takowy Batman się pojawił (oczywiście gościnnie w postaci wszelkiej maści dodatków). Mowa między innymi o ARKHAM ORIGINS (steampunk Batman w wersji DLC), czy INFINITE CRISIS (Gaslight Batman Champion).
GOTHAM BY GASLIGHT, bardzo dobry Elseworld, miał być punktem wyjściowym dla twórców z Day 1 Studios. Na długo przed ARKHAM ASYLUM istniała szansa na dobrze zrealizowaną grę, z ciekawą fabułą i lubianymi postaciami. Być może sama historia z komiksu GOTHAM BY GASLIGHT nie jest jakoś szczególnie spopularyzowana, ale dawała imponujące możliwości, czego efektem są grafiki koncepcyjne (bardzo pozytywnie przyjęte przez fanów) z niedoszłej gry. O ile rys fabularny komiksu GOTHAM BY GASLIGHT nie stanowi żadnej tajemnicy, o tyle scenariusz do cyfrowej wersji jest nieznany, Z dostępnych materiałów wynika, że Day 1 pragnęli w miarę wiernie trzymać się swego papierowego pierwowzoru. Gdzie zatem leżała potencjalna siłą tego tytułu? Właśnie w świecie, w którym przyszłoby nam grać. Anglia oraz Gotham u schyłku XIX wieku to wprost wymarzone środowisko dla takiego bohatera jak Batman. Steampunkowy klimat, nowe wersje dobrze znanych gadżetów, a także stare twarze w nowych szatach (Jim Gordon, Alfred, a i pewnie rywale Batmana w nowych inkarnacjach) musiałyby się dobrze sprzedać. Co więcej, materiał testowy, który udostępniono w sieci, niemalże jednoznacznie potwierdzał wysoki poziom produkcji. Co zatem poszło nie tak? Jak zwykle nie zawinili sami pracownicy studia Day 1, lecz panowie w szykownych koszulach i krawatach. Za wydanie gry odpowiadać miał moloch w postaci THQ, jednak nie zdołali oni na czas zabezpieczyć praw do tej marki i zwyczajnie w świecie temat gry GOTHAM BY GASLIGHT został skasowany.
Czy zatem GOTHAM BY GASLIGHT miał potencjał na stanie się tak silną marką jak seria ARKHAM? Nie, ponieważ pomysłu starczyłoby zapewne na dwie gry i każdy z fanów wyczekiwałby uwspółcześnionej wersji Batmana. Mimo wszystko uważam, że nawet pojedyncza historia bez problemu by się obroniła i unaoczniłaby wszystkim (w szczególności developerom), że w historyjkach z dymkiem jest coś więcej, niż kolorowe trykoty i epickie potyczki.
Dla pragnących sprawdzić jak wyglądałby Batman w wersji steampunkowej nic straconego. Ten temat jest na tyle nośny, że w kilku innych tytułach takowy Batman się pojawił (oczywiście gościnnie w postaci wszelkiej maści dodatków). Mowa między innymi o ARKHAM ORIGINS (steampunk Batman w wersji DLC), czy INFINITE CRISIS (Gaslight Batman Champion).
Buck10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz