poniedziałek, 13 października 2014

SANDMAN tom 7: ULOTNE ŻYCIA

ULOTNE ŻYCIA są siódmym tomem wybitnej serii Neila Gaimana, tym razem utrzymanym w konwencji powieści drogi. By oderwać się od melancholijnych myśli Morfeusz zgadza się towarzyszyć Malignie w poszukiwaniu ich brata Zniszczenia. Oboje podróżują samochodem w świecie jawy.
  
By odnaleźć marnotrawnego krewnego Morfeusz zwraca się o poradę do wyroczni, którym jest jego syn Orfeusz. Sen nie widział się z nim od stuleci - od feralnego rozejścia się ich dróg pokazanego w poprzednim tomie. Nie ma nic za darmo i Orfeusz prosi ojca o przysługę, która stanie się punktem zwrotnym dziejów Władcy Snów przedstawionych w kolejnych częściach.


Zniszczenie po porzuceniu swej funkcji zajął się odwrotnością swego imienia/funkcji - tworzeniem. Oczywiście nie zdradzę Wam, jaką decyzję podjął w kwestii powrotu ani jakim ostatecznym rezultatem kończy się podróż, ale na pewno doskonale wiecie, że ważna życiowa podróż zmienia człowieka. Zmieni też tego, który stoi ponad wszelkimi panteonami bóstw - Sna z Nieskończonych. Zmiana nigdy nie jest łatwa, tym bardziej dla kogoś, komu podważa główne fundamenty jego istoty – niezmienność, wieczność i obowiązkowość. Zwróćcie uwagę na ten niezwykle istotny w serii motyw, jak i na współcierpienie, czyli istotę człowieczeństwa. Czy Morfeusz jest w stanie je odczuwać? Nie mogąc spojlerować nie wgryzę się w tej recenzji w analizę, o którą aż się prosi, ale wierzcie mi na słowo WARTO przeczytać ten komiks i wraz z całą serią mieć na honorowym miejscu w swej domowej biblioteczce.

ULOTNE ŻYCIA to historia o przeznaczeniu, ale przede wszystkim o podroży w głąb samego siebie. Opowiada o miłosierdziu i kruchości życia, które każdy musi przeżyć samemu, bo nikt tego za niego zrobi. Jest to też opowieść o zmianie, którą nieraz trudno zaakceptować i o tym, że nie ma nowego początku bez końca starego stanu rzeczy.


Ocena 6/6

Damex

1 komentarz: