czwartek, 30 października 2014

Smaczki z Arrow #3

Przyjrzyjmy się smaczkom oraz odniesieniom do komiksów z trzeciego epizodu obecnego sezonu serialu ARROW. Znajdziecie je w rozwinięciu newsa.

Już na początku tego odcinka rzuca się w oczy znacznie jaśniejszy niż dotychczas kolor włosów Laurel. Wydaje się, że to niepozorna zmiana, ale przypominam, że komiksowa BLACK CANARY jest blondynką, natomiast Katie Cassidy już niekoniecznie. Myślę, że jednak mamy do czynienia z kolejnym odniesieniem do tego, że Laurel już wkrótce stanie się następczynią swojej siostry.
Pomoże jej w tym z pewnością Ted Grant, w serialu przedstawiony jako były bokser zajmujący się obecnie trenowaniem młodych gniewnych. Postać ta znana jest fanom komiksów ze starego uniwersum DC, gdzie mężczyzna ten funkcjonował jako WILDCAT i należał do JUSTICE SOCIETY OF AMERICA. Naturalnie tam także zajmował się trenowaniem superbohaterów i jedną z jego uczennic była, naturalnie, BLACK CANARY.
Większa część odcinka dzieje się na wyspie o nazwie Corto Maltese. Ostatnim razem wspominałem, że lokalizacja ta należy także do szerokiego świata DC, chociaż jest także tytułem znanego, włoskiego komiksu. Wspomnę może, że wyspa była bohaterka jednego z wątków komiksu THE DARK KNIGHT RETURNS.

Gdy Oliver poszukiwał Theę na Corto Maltese, jeden z lokalnych zapytał go czy "jest bratem Mii"? To kolejne odniesienie do komiksowej postaci SPEEDY. Ta łuczniczka bowiem nazywała się Mia Dearden. I tu pojawia się kolejna ciekawostka, ponieważ młodsza siostra serialowego Olivera na drugie imię ma właśnie... Dearden.
Asystent Raya Palmera nazywa się Gerry. Nie dowiadujemy się tego bezpośrednio z odcinka, ale twórcy zdradzili, iż nadano mu takie imię na cześć Gerry'ego Conwaya - bardzo popularnego twórcy scenariuszy do komiksów i seriali. Jedną z postaci, które stworzył, jest... Felicity Smoak. Wiecie więc kogo chwalić lub też ganić :)

W epizodzie pojawiają się dwie postacie znane z komiksów. Mark Shaw był w nich agentem grupy CHECKMATE, gdzie działał pod pseudonimem MANHUNTER. Z kolei mężczyzna, któremu usiłował sprzedać dane, to Milo Armitage, który ma dużo wspólnego z komiksowym zakątkiem GREEN ARROWA. Tu nie zdradzę spoilerów, bo warto zapoznać się z tymi historiami osobiście. Dodam jednak, że postać ta pojawiła się już w serialu. Konkretnie w epizodzie drugiego sezonu, w którym Bronze Tiger próbował sprzedać prototyp maszyny wywołującej trzęsienia ziemi.
Gdy pod koniec odcinka Ray Palmer przegląda plany dronów, w rogu każdego z nich można wypatrzyć bardzo znajome logo.
Pojawia się także kolejny easter egg związany z serialem THE FLASH. Oczywiście nie licząc sceny, w której Felicity prosi szefa o kilka wolnego, ponieważ chce się wybrać do Star City. Otóż dowiadujemy się, że kobieta czyta bloga The Streak - tego samego, którego śledzi także Iris West.

I na sam deser - znów Ray Palmer. Gdy Felicity uruchamia dysk twardy, który miał być nie do naprawienia, mężczyzna mówi: "dead digital lazarus from the dead". Jak wiemy, głównym przeciwnikiem Arrowa w tym sezonie będzie Ra's Al Ghul, który ma w swoim posiadaniu miejsce o nazwie Lazarus Pit, które wskrzesza ludzi i ich odmładza. Przypadkowa gra słów?

6 komentarzy:

  1. KGBeast w Dark Knight Returns? Nie przypominam sobie tego. Czy to nie pomyłka?

    I przy okazji: apostrofu używamy tylko, gdy wyraz kończy się na niewymawialną samogłoskę, więc Raya zamiast Ray'a oraz Conwaya zamiast Conway'a, ale Gerry'ego jest już poprawnie zapisane. To rada z troski, a nie z upierdliwości. Taki dobry blog powinien starać się uciekać od błędów :-}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat nie jest prosta sprawa, ponieważ rubrykę tę piszę na podstawie własnych obserwacji, ale także smaczków wyłapanych przez serwisy z USA. I mogę podlinkować Ci miejsca, w których o KGBeast piszą iż był w wymienionym komiksie. Sam go... nie czytałem :D

      Usuń
    2. Ja komiks czytałem i oglądałem jego animowaną adaptację i nie przypominam sobie ani KGBeasta, ani nawet sytuacji, w której mógłby się znaleźć, więc chętnie rzucę okiem na link, jeśli to nie problem. Przejrzałem bazę postaci z DKR na comicvine i brakuje w niej tego bohatera, więc chyba jednak dobrze pamiętam.

      Co do DKR, to jeśli masz zamiar nadrobić braki, warto sięgnąć od razu po animację. Jest bardzo wierną adaptacją. Z tą historią lepiej zapoznać się za pośrednictwem tego medium, bo sam komiks jest po prostu przeładowany tekstem, nieprzejrzysty i chaotyczny (Miller jest beznadziejnym rysownikiem :p).

      Usuń
    3. Nie ma już takiej potrzeby - źle przetłumaczyłem dwa zdania. Mój błąd, posypuję głowę popiołem :)

      Usuń
    4. Nie ma co się sypać. Czilałt :p

      Usuń
  2. Odcinka jeszcze nie obejrzałem, ale zdjęcia i zwiastuny nieco mnie martwią w temacie Teda Granta. Aktor go grający to straszny szczypior. Gdyby nie kurduplowatość to już prędzej ja bym Wildcata mógł zagrać.
    Macias

    OdpowiedzUsuń