czwartek, 9 października 2014

SMASH! #2

Kilka dni temu ukazał się 2 numer SMASH!, magazynu o komiksie i popkulturze. Pierwsze co rzuca się w oczy zaraz po rysunku na okładce to cena. #1 był darmowy, a za najnowszą odsłonę trzeba już zapłacić 5,90. Jak za jakość papieru, na którym wydrukowano magazyn nie jest to wygórowana kwota. Dodatkowo dowiedziałem się od redakcji SMASH!, że koszty były za duże na darmową inicjatywę i wiele osób, które nie były na festiwalu, gdzie rozdawano #1 chciały go potem dostać w empiku, co było niemożliwe. Płatna dystrybucja zaś umożliwi dostępność w salonach.

Nie przynudzając bardziej w kwestii ceny przejdźmy do konkretów, czyli zawartości. Ponieważ tekstów w magazynach  z natury nie czyta się w kolejności chronologicznej, to i moje spostrzeżenia będą prezentowane nieliniowo.

Dział zakupowy jest właściwie reklamówką sklepu Yatta.pl, który sponsoruje magazyn. Czy to źle? No właściwi toe nie, bo wolę takie coś, gdzie rzeczywiście jakiś gadżet (np śrubokręt z serialu DOCTOR WHO, na który mnie nie stać :P) może wpaść w oko niż nachalne reklamy, które w SMASH! znajdziemy jedynie na wewnętrznych stronach okładki. Dodatkowo, nie będąc fanem mangi i anime nigdy wcześniej o tym sklepie nie słyszałem, a po lekturze #1 zajrzałem tam i znalazłem kilka fajnych przedmiotów. Jedynie co mnie nurtuje to jak długa potrwa sytuacja nienatężenia ilości reklam przy płatnym magazynie - mam nadzieję, że jak najdłużej.


Do działu z newsami nie mam większych zarzutów, sam pewnie wybrałbym część newsów inną, ale ilość ich dostępnych w puli w tylu kategoriach popkulturowych robi swoje i trzeba zaprezentować jedynie część z tych wartych uwagi.

Wywiad z twórcami komiksu o Wiedźminie przeczytałem z dużym zaciekawieniem, podobnie było z artykułem na temat serialu animowanego PORA NA PRZYGODĘ - wg mnie najlepsze teksty numeru. Artykuły o Jeanie Van Hamme i mandze OPOWIEŚĆ PANNY MŁODEJ najzwyczajniej pominąłem. Za komiksami tego pierwszego nie przepadam (tak, nie lubię THORGALA - hańba mi!), a mangowcem nigdy nie byłem.

Prócz tego w magazynie top 10 komiksów na wielkim ekranie, przegląd nowości, przyjemny tekst o MYSIEJ STRAŻY i coś o planszówkach (pominąłem przy lekturze).


W SMASH! każdy znajdzie coś dla siebie, cena nie jest zaporowa, a jakość wydania naprawdę bardzo dobra... ALE żeby nie było jednak zbyt różowo to mam też do przyznania minusa za 3 obecne w magazynie komiksy. Zajmują one aż 17 z 50 stron, czyli niemalże 1/3 objętości magazynu! Mimo że owe komiksy brały udział w konkursie podczas dopiero co minionego Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi, to mnie się zupełnie nie podobały.

Podsumowując pomimo powyższego zarzutu oceniam SMASH! pozytywnie, magazyn w sam raz na jeden raz. Po lekturze można puścić go wśród znajomych, może złapią bakcyla. Sam #1 zostawiłem w części z prasówką w pracy, więc jeśli sprzedaż kolejnych odsłon magazynu na terenie Łodzi wzrośnie, to czekam na udział w zyskach ;). Czekam również na odprężającą lekturę przy #3.

Damex

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz