piątek, 25 listopada 2016

Young Animal - uderzenie drugie

Imprint Young Animal zaprezentował już wszystkie cztery serie, którymi chce podbić komiksowy rynek.Poprzednim razem przyjrzeliśmy się debiutom DOOM PATROL oraz SHADE: THE CHANGING GIRL, teraz czas na kolejne dwa tytuły. Opinie znajdziecie w rozwinięciu posta.

CAVE CARSON HAS A CYBERNETIC EYE #1

Cave Carson zadebiutował w serii BRAVE AND THE BOLD w 1960r, ale dopiero w latach osiemdziesiątych odegrał większą rolę. Miało to miejsce na łamach FORGOTTEN HEROES. Jeszcze później, bo w latach dziewięćdziesiątych Cave otrzymał własną mini serię i od tego czasu słuch po nim zaginął. Jednak kiedy Gerard Way szukał interesujących postaci, które mógłby wykorzystać i zarazem pasowałyby do idei Young Animal, Dan DiDio dał mu specjalną encyklopedię ze wszystkimi postaciami z DC. W niej o Carsonie było napisane tylko tyle, że jest grotołazem i ze ma cybernetyczne oko, bez żadnego wyjaśnienia. Way pomyślał, że jest to doskonała postać na własną serię i warto byłoby rozwiązać w niej tę zagadkę. W pierwszym numerze poznajemy głównego bohatera i jego nastoletnią córkę imieniem Chloe, którzy opłakują śmierć żony mężczyzny oraz matki nastolatki. Oboje robią to na swój własny sposób: Carson zajął się pracą oraz przygotowuje się na kolejną ekspedycję, a Chloe, jak na dorastającą nastolatkę przystało, nie chodzi do szkoły, nadużywa różnych substancji i większość dni spędza ze swoim chłopakiem, który nie jest szczególnie dobrym kandydatem na zięcia. Gdyby tego było mało, na dodatek Cave ma pewne problemy ze swoim cybernetycznym okiem, ponieważ czasami miewa rożne wizje na temat swojej zmarłej żony.

Jest to stosunkowo przyziemny i chyba najspokojniejszy numer ze wszystkich dotychczasowych serii, choć czasem ma swoje dziwne momenty. Za scenariusz odpowiada Gerard Way wraz z Jonathanem Riverą i jeśli chodzi o scenariusz to jest dobrze. Poprawnie zostały przedstawione wszystkie postacie i relacje między nimi, a ich losy wydają się być interesujące. Rysunkami zajmuje się Michael Avon Oeming, którego styl jest bardzo mocno kreskówkowy i idealnie pasuje do tej przygodowej, pełnej zaskakujących rozwiązań serii.

Choć przyznać trzeba, że po pierwszym zeszycie większej akcji nie można się spodziewać, ale na pewno z czasem będzie jej znacznie więcej.

Fajnie i na plus wyszło pojawienie się paru bardziej lub mniej znanych postaci. W jednym z wywiadów Way powiedział, że jeśli będzie taka potrzeba, to w komiksach swojego imprintu wykorzysta wielu popularnych bohaterów ze świata DC, dając nam tym samym jeszcze mocniej do zrozumienia, iż Young Animal nie dzieje się we własnym uniwersum tylko na obrzeżach, peryferiach głównego.

Tak naprawdę, kiedy wszystkie serie z Young Animal zostały zapowiedziane, to Cave jakoś najmniej mnie zainteresował. Ale teraz, po lekturze pierwszego zeszytu, chcę wiedzieć więcej na temat głównego bohatera jak i jego tajemniczego, cybernetycznego oka.

Moja ocena to -4/6

MOTHER PANIC #1

Kim jest tytułowa mścicielka, która wybrała Gotham City na swoje miasto do walki z przestępczością? Tego właśnie dowiemy się w pierwszym numerze ostatniej z premierowych serii z imprintu Young Animal.

Już na samym początku poznajemy młodą dziewczynę imieniem Violet Paige, która wraca do Gotham City i jest sławna, popularna, bogata, ale to w jaki sposób się dorobiła tego wszystkiego nie jest nam w żaden sposób przedstawione. W paru retrospekcjach dowiadujemy się również trochę o jej dzieciństwie, o jej relacjach z rodzicami: wiemy dzięki temu, że matka choruje na zaawansowanego alzheimera, a ojciec w niewyjaśnionych okolicznościach zmarł. Widzimy też, że ojciec wychowywał Violet twardą ręką. Poznajemy również dwie osoby, które są „artystami” - Pana Hemsleya oraz Panią o imieniu Gala. Z całą pewnością z czasem okaże się, że należą oni do tajemnej organizacji (coś podobnego do Trybunału Sów), która składa się z bogatych, znudzonych snobów ,którzy szukają nowych atrakcji. Jeden ze wspomnianych bogaczy pokazał swojemu ochroniarzowi pewne dzieło, które tak mocno go przeraziło, że później ten chciał pójść z tym na policje. Tamten kazał zająć się problemem i tu właśnie do akcji wkracza Violet w stroju Mother Panic, który jest cały biały (tu niemal od razu na myśl przychodzi pewne podobieństwo do Marvelowskiego Moon Knighta) ratuje chłopaka i zabiera go do swojej tajnej kryjówki, gdzie przesłuchuje go.

Za scenariusz odpowiada Jody Houser, choć na samym początku Gerard Way miał pisać ją razem z twórczynią. Najwyraźniej jednak odpuścił i to chyba dobrze, ponieważ nie chodzi o to, aby Way pisał większość serii, ale żeby trzymał piecze nad ich tworzeniem. Tommy Lee Edwards (który rysował między innymi jeden zeszyt serii SUPERMAN: AMERICAN ALIEN) zajmuje się rysunkami. Jego styl jest na swój sposób jest specyficzny, ale zarazem doskonale pasuje do serii oraz do bohaterki działającej na obrzeżach Gotham City. W kolejnych numerach warstwą graficzną zajmą się także dwaj inni artyści, a dokładniej Shawn Crystal i John Paul Leon.

Pomimo szpiczastych uszu w stroju Mother Panic, Violet nie chce być porównywana i nie chce mieć nic wspólnego z Batmanem oraz członkami bat-rodziny. Oczywiście Mroczny Rycerz zalicza swoje małe cameo w tym numerze, a zapowiedziana została również Batwoman, która ma pojawić się w przyszłości. Violet ,choć jest bogata to bardzo chce zniszczyć od środka tą bogatą warstwę społeczną. Również jej punkt widzenia, że w Gotham są ludzie w strojach, którzy pomagają ludziom oraz drugie tyle tych, co im zagrażają, ona chce być neutralna. Stara się myśleć o sobie i swoich potrzebach. Jest też przeciwieństwem Batmana i nie cofnie się absolutnie przed niczym, aby zdobyć to, czego chce.

W kilku wywiadach Gerard powiedział, że we wszystkich seriach z Young Animal będzie przedstawiona ważna relacja między głównymi bohaterami i ich rodzicami. Ostatecznie uważam, że jest to dobry, solidny wstęp dla MOTHER PANIC: w ten sposób szybko i sprawnie poznajemy główną postać, jej motywy i głównych złych z którymi Violet się zmierzy. Tak jak wszystkie poprzednie serie, ta również zdecydowanie zasługuje na uwagę.

Oceniam ją na +4/6

(Ten plus za Gotham oraz Batmana).

Robert Chodur

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz