Geoff Johns przez 9 (!) lat modernizował i rewolucjonizował mitologię Zielonych Latarników. Pozostawił po sobie niezwykłe dziedzictwo pełne nowych postaci i momentów, które są kamieniami milowymi komiksu mainstreamowego.
W 2013 roku razem z Dawidem podsumowaliśmy to wszystko. Poniżej znajdziecie info o poszczególnych korpusach, plusy i minusy, najważniejsze wydarzenia, kolejność czytania i wybrane biosy.
Miłej lektury.
W 2013 roku razem z Dawidem podsumowaliśmy to wszystko. Poniżej znajdziecie info o poszczególnych korpusach, plusy i minusy, najważniejsze wydarzenia, kolejność czytania i wybrane biosy.
Miłej lektury.
KORPUSY:
Geoff Johns zasłynął z
wielu rzeczy podczas swojego długiego runu, ale chyba najistotniejszym
elementem, jaki dodał do świata Zielonych Latarni są różne kolorowe
Korpusy, każdy bazujący na innej emocji. Poniżej krótkie opisy
poszczególnych organizacji w takiej kolejności, w jakiej pojawiały się
one w komiksie pisanym przez Johnsa. Numer, w którym dany Korpus
zadebiutował podczas runu Johnsa jest kwestią umowną, gdyż poszczególni
członkowie danej organizacji już wcześniej pojawiali się pojedynczo, a
nie jako drużyna, lub było widać jakiegoś Latarnika gdzieś na drugim
planie, w ukryciu.
GREEN LANTERN CORPS
Barwy – zielone, Moc – siła woli, Avatar – Ion
Przysięga Korpusu:
"In brightest day, in blackest night, No evil shall escape my sight.
Let those who worship evil's might
Beware my power--Green Lantern's light!"
Siedziba znajduje się na planecie Oa w
sektorze kosmicznym 0. Korpus Zielonych Latarni został stworzony dawno
temu przez Strażników Wszechświata. Zadaniem organizacji było utrzymanie
i szerzenie porządku oraz pilnowanie przestrzegania prawa w całej
galaktyce, w czym pomagać miała niezwykła moc pochodząca od zielonych
pierścieni. Moc, która opiera się na sile woli i tylko wybrańcy
potrafiący zapanować nad strachem mogą dostąpić zaszczytu członkostwa w
tej elitarnej jednostce. Ta kosmiczna policja ma swoich
przedstawicieli/funkcjonariuszy we wszystkich 3600 sektorach
kosmicznych, na jakie podzielony jest wszechświat. Ziemia jako jedyna ma
czterech swoich przedstawicieli, zaś pozostałe sektory składają się
przeważnie z dwóch reprezentantów. Do najbardziej znanych członków
zaliczają się: Hal Jordan, Guy Gardner, Kyle Rayner, John Stewart,
Kilowog, Salaak, Soranik Natu, Sodam Yat czy Mogo.
SINESTRO CORPS
Barwy – żółte, Moc – strach, Avatar – Parallax
Przysięga Korpusu:"In blackest day, in brightest night,
Beware your fears made into light.
Let those who try to stop what's right
Burn like my power--Sinestro's might!"
Organizacja ta po raz pierwszy pojawiła się w komiksie GREEN LANTERN VOL. 4 #10
Ten drugi co do ważności i odgrywanej w
komiksach roli Korpus założony został na planecie Qward we wszechświecie
anty-materii (sektor kosmiczny -1), dokąd wygnany został były członek
Korpusu Zielonych Latarni – Sinestro. Przedstawiciele tej organizacji
posiadają moce i ograniczenia zbliżone do tych, jakie ich odpowiednicy z
GLC z tą różnicą, że Korpus Sinestro opiera swoją moc na sile strachu.
Symbolizuje ją kolor żółty, a jego siłą napędową jest ucieleśnienie
strachu w postaci istoty zwanej Parallax, która zamieszkuje wnętrze
centralnej baterii mocy. Korpus Strachu jest całkowitym przeciwieństwem
Korpusu Zielonych Latarni, a jego członkami są najwięksi przestępcy,
mordercy i psychopaci zebrani z każdego z 3600 sektorów. Do najbardziej
znanych reprezentantów (byłych i obecnych) zaliczają się: Sinestro,
Arkillo, Lyssa Drak, Weaponer, Kryb, Mongul, Cyborg-Superman oraz
Superboy-Prime.
STAR SAPPHIRES
Barwy – fioletowe, Moc – miłość, Avatar – Predator
Przysięga Korpusu:
"For hearts long lost and full of fright, For those alone in Blackest Night.
Accept our ring and join our fight,
Love conquers all with violet light!"
Organizacja ta po raz pierwszy pojawiła się w komiksie GREEN LANTERN VOL. 4 #20
Siedziba tego korpusu
znajduje się na planecie Zamaron w sektorze kosmicznym 1416. Korpus ten
nazywany również Fioletowym Korpusem wierzy w siłę miłości i właśnie na
tej emocji opiera swoją moc. Stworzony został przez wojowniczą i
nieśmiertelną rasę kobiet. Zamaronki to saice Strażników Wszechświata,
które dawno temu opuściły rodzinną Oa, gdyż uznały, że emocje są
nieodłączną częścią życia. W swoich szeregach Korpus Star Sapphires
skupia same przedstawicielki płci pięknej, a jej członkinie oraz
założycielki uważają, że tylko miłość może zmienić wszechświat na
lepsze. Unikalną mocą tego Korpusu jest zdolność zmiany nastawienia i
rozumowania żywych istot, czego przykładem jest przeciągnięcie na swoją
stronę kilku członkiń Korpusu Sinestro. Star Sapphires pojawiły się już
wcześniej sporadycznie na łamach różnych serii GREEN LANTERN, ale
dopiero Johns stworzył z nich drużynę. Do najbardziej znanych
reprezentantek należą: Carol Ferris, Fatality oraz Miri.
RED LANTERN CORPS
Barwy – czerwone, Moc – gniew, Avatar – Butcher
Przysięga Korpusu:
"With blood and rage of crimson red, Ripped from a corpse so freshly dead,
Together with our hellish hate,
We'll burn you all--that is your fate!"
Organizacja ta po raz pierwszy pojawiła się w komiksie GREEN LANTERN VOL. 4 #25
Siedziba organizacji znajduje się na planecie Ysmault w sektorze kosmicznym 666. Założona została ona przez Atrocitusa - jednego
z piątki ocalałych z pamiętnej masakry dokonanej przez Manhunters.
Gniew i wściekłość to emocje, które kierują członkami tego Korpusu.
Przedstawiciele Korpusu Gniewu noszą stroje w kolorze czerwonym, co
odpowiada barwie krwi, czyli nieodłącznemu, charakterystycznemu
elementowi związanemu z RLC. Z ust Czerwonych Latarników, co chwilę
bowiem tryskają strugi krwi symbolizujące opętanie wściekłością.
Członkiem tego Korpusu może zostać każda osoba, która w swoim sercu
czuje wielką złość i rządzę zemsty. Wstąpienie w szeregi Czerwonego
Korpusu jest jak podpisanie paktu z diabłem i w przeciwieństwie do
pozostałych Korpusów późniejsza rezygnacja z pierścienia oznacza
natychmiastowy zgon. Czerwony pierścień zastępuje bowiem serce rekruta i
w pewien sposób utrzymuje go przy życiu. Jedynie moc Niebieskiego
Latarnika może w niektórych przypadkach usunąć ten pierścień zachowując
życie jego posiadacza. Red Lanterns mają też ograniczoną wolna wolę i
niewyraźną mowę. Jedynym sposobem na zmianę takiej postaci rzeczy jest
kąpiel w morzu krwi, które otacza centralną baterię mocy. Najbardziej
znani reprezentanci to: Atrocitus, Bleez, Skallox, Zilius Zox,
Dex-Starr, Ratchet i Rankorr.
BLUE LANTERN CORPS
Barwy – niebieskie, Moc – nadzieja, Avatar – Adara
Przysięga Korpusu:
"In fearful day, in raging night, With strong hearts full, our souls ignite.
When all seems lost in the War of Light,
Look to the stars, for hope burns bright!"
Organizacja ta po raz pierwszy pojawiła się w komiksie GREEN LANTERN VOL. 4 #25
Siedziba: planeta Odym, sektor kosmiczny
1. Korpus ten, opierający swoją moc na nadziei, stworzony został przez
byłych Strażników Wszechświata – Gantheta oraz Sayd. W przeciwieństwie
do innych, rekrutacja do tego Korpusu odbywa się na zupełnie innych
zasadach, a mianowicie poprzez długą rozmowę, w której potencjalnemu
kandydatowi, który musi mieć w swoim sercu wielką nadzieję, zostają
przedstawione zasady, na jakich opiera się Korpus Nadziei. Dopiero wtedy
kandydat sam decyduje, czy chce się przyłączyć otrzymując jednocześnie
tak jak w zakonie miano "brata" lub "siostry". Korpus ten liczy sobie
bardzo małą ilość członków i z założenia powstał głównie po to, aby
wspierać Zielonych Latarników. Członkowie BLC sami nie dysponują
odpowiednią mocą do walki, ale posiadają zdolność zwiększania nawet
dwukrotnie mocy pierścieni dowolnego koloru. Oprócz tego Niebiescy
Latarnicy potrafią leczyć rany odniesione na tle fizycznym, jak i
duchowym. Najbardziej znani reprezentanci (byli i aktualni) to: Saint
Walker, Warth, Hynn, Sayd, Ganthet.
ORANGE LANTERN CORPS
Barwy – pomarańczowe, Moc – chciwość, Avatar – Ophidian
Przysięga Korpusu:
“What's mine is mine and mine and mine. And mine and mine and mine!
Not yours!"
Organizacja ta po raz pierwszy pojawiła się w komiksie GREEN LANTERN VOL. 4 #25
Siedziba tego Korpusu to planeta Okaara w
sektorze kosmicznym 2828 w systemie Vega. Korpus ten opiera swoją siłę
na chciwości i jest bardzo specyficzny, gdyż tak naprawdę w jego skład
wchodzi... tylko jeden Latarnik imieniem Larfleeze (znany też jako Agent
Orange). Jako, że chciwość nie pozwala dzielić się z nikim innym nie
powinno to nikogo dziwić. Pozostali członkowie tworzeni są przez moc
centralnej baterii Korpusu, tworzącej ich na podobieństwo ofiar, które
straciły swoje życie z ręki Pomarańczowego Latarnika. Larfleeze na mocy
umowy zawartej ze Strażnikami dostał na własność cały system Vega pod
warunkiem, że będzie siedział cicho i nie mieszał się w to, co dzieje
się w pozostałych sektorach. Po Najczarniejszej Nocy do Agenta Orange
dobrowolnie dołączyła Sayd, która przez dłuższy czas była jego prawą
ręką. Najbardziej znani reprezentanci oprócz Larfleeze'a i Sayd to Blume
i Glomulus (obaj jako twory wykreowane przez Larfleeze'a).
INDIGO TRIBE
Barwy – indygo, Moc – współczucie, Avatar – Proselyte
Przysięga Korpusu:
"Tor lorek san, bor nakka mur, Natromo faan tornek wot ur.
Ter Lantern ker lo Abin Sur,
Taan lek lek nok--Formorrow Sur!
Organizacja ta po raz pierwszy pojawiła się w komiksie GREEN LANTERN VOL. 4 #25
Siedzibą tego Korpusu, który jako jedyny
nazywany jest plemieniem jest planeta Nok w nieznanym sektorze. Swego
czasu Abin Sur pomógł uratować ten świat przed zniszczeniem, a wszystko
dzięki odkryciu na planecie światła Indygo. Wspólnie z jedynym
pozostałym na Nok mieszkańcem o imieniu Natromo utworzyli organizację,
której celem była resocjalizacja najbardziej niebezpiecznych istot z
całego wszechświata. Każdy ze sprowadzonych przez Abina na Nok więźniów
otrzymywał pierścień, który czynił z niego automatycznie lepszą istotę.
Wyróżniają się też oni noszeniem specjalnych lasek, tatuaży oraz
porozumiewaniem się przy pomocy dziwnej mowy. Laski pozwalają na
chwilowe przejmowanie mocy od innych Korpusów. Indygo było
przygotowywane po to, aby przede wszystkim zażegnać niebezpieczeństwo
Najczarniejszej Nocy. Pierwszym członkiem i zarazem liderem
Korpusu/Plemienia została Iroque, która wcześniej zamordowała Abinowi
córkę. Moc Indygo opiera się na emocji współczucia i zdolności leczenia.
Najbardziej znani członkowie to: Indigo-1 (Iroque), Munk i Natromo.
BLACK LANTERN CORPS
Barwy – czarne, Moc – śmierć, Avatar – William Hand
Przysięga Korpusu:
The Blackest Night falls from the skies, The darkness grows as all light dies.
We crave your hearts and your demise,
By my black hand, the dead shall rise!"
Organizacja ta po raz pierwszy pojawiła się w komiksie GREEN LANTERN VOL. 4 #43
Siedziba: Ryut – sektor kosmiczny 666. W
skład Czarnego Korpusu może wejść każdy, kto umarł w Uniwersum DC stąd
też liczebnie był i (za sprawą Black Handa) może to być ponownie w
każdej chwili najliczniejszy ze wszystkich Korpusów. Centralna Bateria
Mocy Black Lanterns powstała z korpusu Anty-Monitora. Czarny pierścień
pozwala zmarłym powstać z grobu, ale nie są to już te same postacie co
kiedyś, a jedynie owładnięte chęcią zabijania zombie pozbawione własnej
woli, wyposażone we wspomnienia dotyczące ich żywego poprzednika. Czarni
Latarnicy dysponują tą samą mocą, co ich wcześniejsze wcielenia i nie
można ich tak łatwo zabić/zniszczyć. Możliwe jest to dopiero dzięki
kombinacji co najmniej dwóch kolorów
ze spektrum światła, czyli w praktyce połączonemu atakowi członków
różnych Korpusów. Najbardziej znani członkowie: Black Hand, Scar, Black
Lanten Firestrom (Deathstrom) oraz Nekron.
----------
PLUSY:
Dziesięć powodów, dla których warto sięgnąć po run
Geoffa Johnsa, i które potwierdzają, jak znaczące zmiany i modyfikacje
wprowadził on do świata Zielonych Latarni. Spojlery!
STRAŻNICY WSZECHŚWIATA SĄ ŹLI
Ciężko byłoby znaleźć
kogoś, kto darzyłby sympatią te bezduszne "Smurfy". Jedynie Ganthet był
od zawsze tym jedynym budzącym sympatię, zaś reszta jak na najstarsze i
najmądrzejsze istoty w uniwersum była strasznymi ignorantami. W sadze
Johnsa utwierdzaliśmy się w tym coraz bardziej i co rusz okazywało się,
że mają w przysłowiowej szafie więcej trupów, niż nie jeden
pierwszoligowy złoczyńca. Finał autorstwa Geoffa przyniósł im zasłużoną
karę.
EMOCJONALNE SPEKTRUM I NOWE KORPUSY
Johns wziął znane z
fizyki spektrum światła i do każdego koloru przypisał konkretną emocję,
następnie powołał do życia kolejne Korpusy, a wśród ich członków nowe
interesujące postacie. Później przypisał każdemu Korpusowi avatary
(będące ucieleśnieniem konkretnej emocji) i własne przysięgi jeszcze
bardziej wzbogacając mitologię Latarników. Dziś trudno sobie wyobrazić
komiksowy świat Zielonych Latarni bez Atrocitusa i jego Red Lanterns,
jednoosobowego Korpusu chciwego Larfleeze'a, przerażających indywiduów
zebranych przez Sinestro, czy "żywych trupów" z Czarnego Korpusu
śmierci. Nowe elementy mitologii Latarników zostały wpisane w ich przeszłość tak, jakby istniały od zawsze. Wszystko to otworzyło zupełnie
nowe przestrzenie dla kolejnych scenarzystów na wiele lat w przód.
SPEKTAKULARNOŚĆ
Bywała grubo
przesadzona, ale przynajmniej do BLACKEST NIGHT serwowana umiejętnie.
Wiele zaskakujących scen, niespodziewane zwroty akcji, pojawień się
postaci znanych i nieznanych oraz cliffhangery powodujące za każdym
razem opad szczęki. Staramy się pamiętać tylko te dobre, a było ich
naprawdę sporo.
POWRÓT HALA JORDANA
Jordan wrócił do
życia, odkupiony i gotowy nieść zielone światło w mroki zła. Po czasie
spędzonym jako Spectre i Parallax jego wszelkie winy poszły w
zapomnienie i znów stał się bohaterem. Wraz z nim odrodził się Korpus
Zielonych Latarni, w którym zaszły znaczące zmiany, jak np. nowa
struktura dwóch Latarników przypisanych do jednego sektora. Tak zaczęła
się saga Johnsa i już wtedy była to ogromna rewolucja w komiksach z
Latarnikami.
PARALLAX
Johns brawurowo
przedstawił nam, co tak naprawdę spowodowało dawniej szaleństwo Jordana,
które było przyczyną destrukcji Korpusu Zielonych Latarni. Parallax
okazał się być osobnym bytem - kosmicznym pasożytem, avatarem żółtej
emocji strachu, który opętał Jordana. To przez to, że stwór był
uwięziony w Centralnej Baterii Mocy jedyną słabością Zielonych
Latarników był kolor żółty. Okazało się jednocześnie, że nie tylko siła
woli jest potężną emocją, ale są też inne. Zmienił się też zupełnie
sposób postrzegania i kryterium przynależności do Korpusu Zielonych
Latarni. Dawniej byli to osobnicy całkowicie pozbawieni strachu. Dziś
wiemy, że czują oni strach, ale potrafią go przezwyciężyć. Każdy nowy
rekrut musi na początku nauczyć się kontrolować strach, gdyż w
przeciwnym razie żółty kolor nadal będzie jego słabą stroną.
DESIGNY POSTACI AUTORSTWA WYBITNYCH TWÓRCÓW
Nowe podejście do
znanych postaci i ciekawe projekty zupełnie nowych, a to wszystko od
takich świetnych rysowników, jak Ethan Van Sciver, Ivan Reis, Philip
Tan, Doug Mahnke czy Patrick Gleason. Nowe osobowości, które zostały
zrodzone w umyśle Johnsa i przelane na papier przy pomocy wymienionych
wyżej artystów z miejsca zdobyły uznanie fanów i wpisały się na lata w
świat Latarników. Warto podkreślić, że seria GL za czasów Johnsa
ilustrowana była nieprzerwanie przez jednych z najlepszych na rynku
fachowców, przez co niejeden tytuł mógł jej pozazdrościć solidnego
poziomu szaty graficznej.
ZŁOCZYŃCY
To ci źli definiują
bohatera, a w wypadku pełnej rozmachu serii science-fiction muszą być to
przeciwnicy dużego kalibru. Johns zrewitalizował i podniósł o kilka
poziomów jakość Sinestro czy Black Handa. Przywrócił do mitologii
Zielonych Latarni Kronę i Nekrona, a także wprowadził nowe postacie:
Atrocitusa, Arkillo, Larfleeze'a (właściwie anty-bohaterów) czy też
Pierwszego Latarnika. Z kolei np. Tomasi w swoim runie w GREEN LANTERN
CORPS umiejętnie wykorzystał Mongula. Każda z wymienionych postaci
poważnie namieszała w świecie Zielonych Latarni i o każdym można by
napisać osobny artykuł. Ostatecznie w runie Johnsa w GL tymi najgorszymi
okazali się jak na ironię ci, którzy z założenia mieli dbać o porządek
we wszechświecie i dawać swoją postawą dobry przykład innym - Strażnicy
Wszechświata.
SIMON BAZ
Kto by pomyślał, że
stworzenie kolejnego, piątego już Zielonego Latarnika z Ziemi okaże się
strzałem w dziesiątkę. Nowy ziemski GL to Amerykanin arabskiego
pochodzenia. Postać miała mocny debiut w trudnym dla Korpusu momencie
(Trzecia Armia, Pierwszy Latarnik) i dobrze wpisała się w obawy związane
z terroryzmem, co zaowocowało politycznym thrillerem. Od początku był
dobrze rozpisany, posiadał głębię i niezależność - nosi broń, bo nie ufa
do końca pierścieniowi. Udało mu się za pomocą pierścienia dokonać
czegoś, co teoretycznie było niemożliwie. Simon Baz zasilał
szeregi Justice League of America.
SINESTRO CORPS WAR
Pierwszy event
stworzony przez Johnsa w ramach jego runu, który nie był hucznie
zapowiadany, ale jego "sadzonki" pojawiły się już w REBIRTH. Strach
kontra siła woli, spektakularne momenty, rozmach, bitwy, dobrze
rozpisane postacie i dialogi. To zdecydowanie najjaśniejszy punkt sagi
Johnsa i jedna z najlepszych rzeczy, jakie wyszły spod jego pióra. Event
doskonały. BLACKEST NIGHT było świetne pod względem pomysłu, marketingu
i warstwy wizualnej, ale "epickość" wzięła górę nad tymi elementami,
które stanowiły o jakości SCW.
MOGO
Żyjąca planeta "płci"
męskiej, która jest największym pod względem rozmiaru Zielonym
Latarnikiem zyskała dzięki Johnsowi nowe znaczenie. Oprócz zdolności
leczenia fizycznego i psychicznego innych Latarników, Mogo okazał się
czymś na kształt ogromnego kompasu, który odpowiedzialny jest za
kierowanie zielonych pierścieni do ich nowych właścicieli. Tym samym
odgrywa ogromną rolę dla całego Korpusu, a jego ewentualny brak (co już
raz miało miejsce za sprawą Johna Stewarta) prowadzi do chaosu, braku
rekrutów i w konsekwencji upadku całej organizacji. Mogo powraca pod
koniec w wielkim stylu i przyczynia się do pokonania Pierwszego
Latarnika.
----------
MINUSY:
Dziesięć powodów, dla
których naszym zdaniem run Geoffa Johnsa pozostawił niesmak u
czytelników. Są to zarówno złe rozwiązania scenariusza, jak również
wątki, które nie doczekały się sensownego zakończenia bądź kontynuacji. Spojlery!
Centralnymi postaciami
sagi Johnsa - wg niego samego byli Hal Jordan i Sinestro. O ile ten
drugi przez ostatnie lata przeszedł ciekawą drogę - od lidera własnego
Korpusu Strachu aż po mimowolny powrót do Zielonego Korpusu (i wszystko
co nastąpiło po drodze) to z Jordanem sprawa wygląda zgoła inaczej. Hal
był po REBIRTH postacią jednowymiarową i wypadającą płasko na tle
pozostałych ziemskich Latarników. Będąc GL 24/7 w porównaniu z chociażby
Gardnerem był pozbawiony głębi. Johnsowi udało się zmienić to dopiero
później, w historiach dziejących się w New 52.
BRAK NOWEJ GENEZY SINESTRO
Po sukcesie historii
"Secret Origin" z Jordanem Johns obiecywał kilkukrotnie jej sequel.
Oczywiście miał on być poświęcony postaci Sinestro i pokazaniem nowej
wersji tego, co zaprezentowano nam kiedyś na łamach EMERALD DAWN II.
Niestety nie doczekaliśmy się tej historii (podobnie, jak np. one-shota z
Dex-Starrem, czy występu siostry Sinestro). Pewnym substytutem może być one-shot GREEN LANTERN: #23.4 SINESTRO,
ale autorstwa już innego scenarzysty.
PRZESADNA SPEKTAKULARNOŚĆ
Johns od początku swej
przygody z GL aż do BLACKEST NIGHT z umiarem serwował nam sceny, które
można określić mianem "epic". Potem jednak event po evencie co parę
stron była scena z efektem "wow" i przesyt ten bywał czasami wręcz
męczący. Mnóstwo kolorowych Latarników na raz, "awesome" do sześcianu co
chwilę i Hal Jordan, który przynajmniej chwilowo był w każdym z siedmiu
Korpusów obniżył jakość. Wydawać by się mogło, że z reguły jednorazowe
występy danej postaci jako członka Korpusu różnego koloru były
podyktowane możliwością stworzenia i sprzedaży na rynku konkretnej
figurki. Sam Parallax na przykład kontrolował ciała Jordana, Gantheta,
Raynera, Flasha czy Sinestro (aż dziwne, że nie wykorzystano tego przy
figurkach)). Przerzucanie się one-linerami w BN kładło się cieniem na
dalszych częściach sagi. Mimo, że wciąż dobre czytadło, to do poziomu
SINESTRO CORPS WAR cały czas brakowało.
WYGLĄD STAR SAPPHIRES
Po pierwsze Korpus
Miłości powinien mieć kolor fioletowy, ale na lwiej części kadrów
wygląda to na róż. Po drugie w szeregach mogły być tylko "wylaszczone"
kobiety z niemałym biustem, bo inaczej te skrawki materiału uznawane za
kostium nie opinałyby się odpowiednio. Prócz wielkiej miłości w sercu
małym druczkiem zapewne w statucie Korpusu była klauzula: "tylko
najokrąglejsze pupy mają prawo wstępu".
BLACKEST NIGHT W CAŁYM UNIWERSUM DC
SINESTRO CORPS WAR
podniosło wysoko poprzeczkę, a preludium do BN oraz cała akcja
promocyjna poprzedzająca event wyśrubowała oczekiwania fanów. Efekt nie
był zły, ale nie był też zachwycający. To jedynie gdybanie, ale całość
mogłaby wyglądać zupełnie inaczej, gdyby trzymano się pierwotnego
pomysłu ograniczenia zasięgu BN jedynie do świata Latarników, a nie
całego DCU. Rozmycie Najczarniejszej Nocy na inne tytuły niczego dobrego
nie przyniosło, a powielany za każdym razem schemat z przywracaniem do
życia różnych bohaterów stał się z czasem nudnawy i przewidywalny.
PORZUCENIE WĄTKU "THE CORPSE"
"The Corpse" to
jednostka specjalna działająca wewnątrz GL Corps. To autonomiczna
komórka do najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych misji. Ubrani na
czarno, bez symboli, używający alternatywy wobec pierścieni mocy już
dawno temu mogli zabijać. Wszystko to wymyślił Dave Gibbons w swoim
runie w GREEN LANTERN CORPS. Niestety ani Johns w GL, ani Peter Tomasi,
czy Tony Bedard w GLC nie poruszyli więcej tego wątku.
NIEUDANI ALPHA LANTERNS
Alpha Lanterns to
odpowiednik policyjnego wydziału spraw wewnętrznych. Pozbawianie emocji i
przerobienie na cyborga z baterią mocy w miejscu serca... pomysł
interesujący, ale żaden z latarnianych scenarzystów nie napisał z ich
udziałem fabuły wybijającej się ponad przeciętność i wartej
zapamiętania.
WYBÓR WSKRZESZONYCH W FINALE BLACKEST NIGHT
Według zapowiedzi
każdy z nich miał potencjał i ważną rolę do odegrania. I o ile np.
Martian Manhunter, Maxwell Lord, czy Aquaman rzeczywiście wpisali się w
ten schemat, to taki np. Hawk był postacią po prostu nudną. W BRIGHTEST
DAY każdy z 12 dołożył swoją cegiełkę do tego bu uratować białe światło
życia, ale cel wskrzeszenia niektórych wciąż pozostawał miałki i w parę
miesięcy po zakończeniu BD po prostu się rozmył. Ten zarzut stricte nie
jest związany z Latarnikami, ale jednak to w BN doszło to zbiorowego
zmartwychwstania tego konkretnego tuzina herosów i złoczyńców.
TRZECIA ARMIA - BYŁO I NIE MA
"Rise of the Third Army" zapowiadało się
na coś zupełnie innego niż było. Trzecia Armia stworzona przez
Strażników Wszechświata miała zastąpić GL Corps i pozbawić uniwersum
przyczyny jego zepsucia - emocji. Ostatecznie ten wątek przewijał się
gdzieś w tle innych wydarzeń, a dezintegracja Trzeciej Armii odbyła się
na zaledwie kilku kadrach. Historia ucięta została nagle i
niespodziewanie, trudni do pokonania przeciwnicy stali się w jednej
chwili łatwi do zgładzenia, a wszystko po to, gdyż nie było już chyba
czasu i trzeba było zacząć kolejny event.
NIEWYKORZYSTANY POTENCJAŁ PIERWSZEGO LATARNIKA
Volthoom, czyli
Pierwszy Latarnik od eonów więziony był przez Strażników w miejscu
zwanym The Chambers of Shadows. Gdy wreszcie się uwolnił zaczął nabierać
mocy, a ta w pełni dawała mu możliwość kształtowania rzeczywistości.
Był niemalże bogiem i mógł zrobić co tylko zapragnął, a jego wątek
kończący sagę Johnsa doczekał się zbyt szybkiej finalizacji i pozostawił
odczucie lekkiego niedosytu. Hal aż nazbyt łatwo i bez problemu
oddzielił jego ciało od emocjonalnego spektrum, przez co Pierwszy
Latarnik stał się łatwy do zgładzenia przez Nekrona.
----------
NAJLEPSZE MOMENTY:
Najlepsze
momenty, które na długo zapadły w pamięci czytelników, i które
kojarzyć się będą zawsze z runem Geoffa Johnsa w serii GREEN LANTERN. Spojlery!
DEBIUT RED LANTERNS
Johns, jak to on
"rozrzucał" wcześniej zajawki dotyczące kolejnych Korpusów. Po Korpusie
Sinestro prócz Czarnych Latarników najciekawszy debiut miał Larfleeze -
tzw. "Agent Orange" oraz Czerwone Latarnie. RL mieli mocne wejście -
zaatakowali konwój Zielonych Latarni transportujących Sinestro. Wśród
Czerwonych znalazł się morderczy kot Dex-Starr, który z miejsca stal się
jedną z ulubionych postaci czytelników. Potem na planecie Ysmault
poznaliśmy lepiej dosłownie wymiotujących gniewem Red Lanterns i ich
lidera Atrocitusa - kolejną świetną postać z tragicznym originem.
Historia "Rage of Red Lanterns" trzymał w napięciu i dodatkowo również w
niej zadebiutował Blue Lantern Corps, a zapowiadana w proroctwie
"Najczarniejszej Nocy" "Wojna Świtała" była co raz bliżej...
SINESTRO KONTRA MONGUL
Gdy Sinestro po wojnie
z Zielonym Korpusem został pojmany, okrutny Mongul wykazał się
aspiracją zajęcia jego miejsca w roli lidera Żółtych Latarni. Ten wątek
znakomicie na kartach GREEN LANTERN CORPS rozpisał Peter Tomasi -
Mongul za bazę obrał rodzinną planetę Sinestro, używał 8 pierścieni i
przemianował nazwę Korpusu na Mongul Corps. Do starcia Sinestro z
Mongulem doszło już w GREEN LANTERN Johnsa, w numerach stanowiących
tie-iny do BLACKEST NIGHT.
COAST CITY - MIASTO POZBAWIONE STRACHU
Odbudowane rodzinne
miasto Hala Jordana było przysłowiowym "miastem duchów" - mała liczba
ludności zdecydowała się tam zamieszkać. Jednakże gdy Sinestro wraz ze
swym Korpusem zaatakował centrum multiwersum - Ziemię, Coast City miało
stać się stolicą Sinestro Corps. Planowali oni zniszczyć je doszczętnie
i uczynić z niego ich mekkę. Hal apelował do mieszkańców by czym
prędzej się ewakuowali, ale jego apelu nie wysłuchał nikt. Ani jedna
osoba nie opuściła miasta. Zamiast tego zapalili w swych mieszkaniach
światła, okrywszy wcześniej żarówki czymś zielonym. Miasto było niczym
niebo pełne zielonych gwiazd, siła woli była w nim równie potężna, co
przeciwstawienie się strachowi.
SUPERBOY-PRIME KONTRA SODAM YAT
Podczas SINESTRO CORPS
WAR Peter Tomasi zadebiutował jako scenarzysta GREEN LANTERN CORPS tym
właśnie starciem. Na drugim planie dostaliśmy genezę Sodama Yata, a na
pierwszym spektakularną walkę. Szalony Chłopiec ze Stali z
alternatywnego świata z jednej strony... z drugiej Daxamita (Daxamici
byli potomkami kolonistów z Kryptona) z zielonym pierścieniem mocy -
fuzja Supermana i Green Lanterna! A jakby tego było mało Sodam był wtedy
"nosicielem" Iona - avatara siły woli. Brutalna walka w pewnym
momencie przeniosła się na cmentarz i dała wygraną Prime'owi, który
wcześniej bez mrugnięcia okiem odgryzł kawałek uranu niczym batonik.
Bad-assowość w najczystszej postaci.
RED LANTERN GUY GARDNER
RED LANTERN GUY GARDNER
Ponownie, mimo że
wydarzenie to miało miejsce podczas latarnianej ery Johnsa to za
wykonanie odpowiada Peter Tomasi. Akcja serii GREEN LANTERN CORPS
podczas BLACKEST NIGHT działa się w pewnym oderwaniu od tego, co
serwował Johns, co pomogło Tomasiemu rozbłysnąć. I tak mamy ucieczkę z
więzienia na Oa, hordy poległych Zielonych Latarników, którzy teraz
zasilają szeregi Czarnego Korpusu, próbującego wyrwać się z Czarnej
Baterii Mocy Anty-Monitora, pomocnego jak zawsze Mogo i Gardnera w
czerwonych barwach. Może to śmiałe stwierdzenie, ale to wszystko jako
całość wypada lepiej niż główna mini seria BN czy jej tie-iny w GREEN
LANTERN, a Guy opętany gniewem jest tego wszystkiego najmocniejszym
punktem.
SINESTRO PONOWNIE ZIELONYM LATARNIKIEM
W finale "War of the
Green Lanterns" zielony pierścień niespodziewanie dla wszystkich, w tym
dla samego zainteresowanego, zrekrutował Sinestro do GL Corps. Potem
już w New 52 fakt ten pozwolił nam spojrzeć na Sinestro w zupełnie
nowym świetle i nadał interesującej dynamiki w jego relacjach z
Jordanem - rodem z policyjnych filmów o parze dwóch niedopasowanych
partnerów. Dzięki temu mieliśmy spięcia, akcję, humor i ewolucję ich
"przyjaźni". Kulminacją tego wszystkiego był finał "The Wrath of the
First Lantern" w GREEN LANTERN #20, wieńczący 9 lat sagi Johnsa.
UJAWNIENIE SKŁADU SINESTRO CORPS
Początek SINESTRO
CORPS WAR zaczął się z przytupem, gdy do Sinestro dołączył Parallax w
ciele Kyle'a Raynera. Dopiero gdy poznaliśmy resztę trzonu Korpusu stało
się jasne, że ta historia będzie WIELKA. Funkcję "Strażnika" Sinestro
Corps objął Anty-Monitor, a wśród jego heroldów znaleźli się
Superboy-Prime i Cyborg-Superman dowodzący armią Manhunters. Jedna z
bardziej monumentalnych scen nie tylko w komiksach z Latarnikami
pochodząca z najlepszej historii Johnsa... ciary na plecach.
ALL WILL BE WELL
Johns zakończył swoją
opowieść w iście bajkowy sposób, gdzie wszyscy żyją na końcu długo i
szczęśliwie. W 20 numerze GREEN LANTERN pokazał nam to, co czeka w
przyszłości czołowe postaci z jego runu. Nie pokazał wprawdzie jak umrą,
ale pewne wydarzenia z odległej o kilkanaście lat przyszłości, w
której wszyscy oni są szczęśliwi.
RISE!
BLACKEST NIGHT był
zlepkiem fajnych momentów i wszystkie one są z udziałem członków Korpusu
Śmierci: Black Hand wiedziony obietnicą spokoju, jaką da śmierć
zabijający swą rodzinę, a następnie siebie; Black Lantern Aquaman z
ławicą martwych ryb u swego boku; BL Firestorm zabijający ukochaną
obecnego Firestorma - Jasona Ruscha. Za każdym razem, gdy widzieliśmy
słowa "Rise!" działo się coś spektakularnego. Największe wrażenie robi
jednak scena wieńcząca #1 mini serii BN, gdy Czarni Latarnicy Ralph i
Sue Dibny zabijają Hawkmana i Hawkgirl, po czym wyrywają im serca. Wtedy
wkracza Black Hand i wiadomo już, że martwi herosi zaraz powrócą w
jego Korpusie.
PARALLAX ŻÓŁTĄ SŁABOŚCIĄ ZIELONYCH LATARNI
Najbardziej "paździerzowym" elementem w
mitologii Zielonych Latarni była niczym nieuzasadniona bezsilność
Latarników wobec wszystkiego w kolorze żółtym. Johns wziął ten element
na swój warsztat i przerobił go na coś sensownego i interesującego. Eony
temu Strażnicy Wszechświata uwięzili w Centralnej Baterii Mocy
Parallaxa - istotę będącą avatarem strachu i mającą właśnie żółty kolor.
Johns uzupełnił również cały wątek dotyczący tego, jak i dlaczego Hal
Jordan sam zwał siebie Parallaxem. Avatar strachu ukrył się w jego
pierścieniu i osłabiał go - stąd siwizna we włosach, którą miał niegdyś
Jordan. Zniszczenie Coast City doprowadziło do załamania Hala i wtedy
Parallax przejął nad nim całkowitą kontrolę. Tym samym kosmiczny pasożyt
był odpowiedzialnym za wszystko złoczyńcą, a nie Jordan, który nigdy
de facto nie przestał być bohaterem.
----------
KOLEJNOŚĆ CZYTANIA:
Polecana kolejność
czytania wydań zbiorczych z latarnianej ery Johnsa - wśród nich również
komiksy innych autorów z tego okresu oraz bardziej leciwe tytuły, które
też warto poznać. Poniżej prezentujemy krótkie opisy
poszczególnych zbiorów. Obecnie run Johnsa jest wznawiany w formie omnibusów. Możliwe spojlery!
1. GREEN LANTERN: SECRET ORIGIN
Późniejszy tom w
serii, ale zdecydowanie biorąc się za zbiorcze wydania komiksów należy
zacząć właśnie od niego. Pilot myśliwców Hal "Highball" Jordan zostaje
wybrany przez umierającego kosmitę Abina Sura do międzygalaktycznej
policji znanej jako Korpus Zielonej Latarni. Podczas treningu do nowej
roli jego drogi krzyżują się z uznanym za najlepszego wśród Latarników
Sinestro, który prowadzi prywatne dochodzenie w sprawie śmierci swego
przyjaciela - poprzednika Jordana. Czemu Abin był zaaferowany
tajemniczym proroctwem "Najczarniejszej Nocy" i kim jest jego morderca
Atrocitus? Prócz tego William Hand i geneza Hectora Hammonda. Johns
zachowując kluczowe elementy genezy Jordana i dopasowuje resztę do
swojej wizji.
Wcześniejszą, odmienną wersję genezy Hala Jordana znajdziemy w klasycznym GREEN LANTERN: EMERALD DAWN.
2. GREEN LANTERN #23.4 SINESTRO
W imię "ochrony" swej
rodzinnej planety Korugar Sinestro wprowadza tam iście dyktatorskie
rządy terroru, co w konsekwencji doprowadza do wydalenia go z GL Corps i
banicji do świata anty-materii. Ten one-shot z września 2013 pokazuje
wersję tych wydarzeń w realiach obecnego uniwersum DC. Johns obiecywał
Secret Origin Sinestro, ale nigdy tej historii nie napisał. Zatem to
najlepsze, na co możemy liczyć.
Jest starsza wersja tych wydarzeń – GREEN LANTERN: EMERALD DAWN II - ale na chwilę obecną dawno wyprzedana i niewznowiona (ale warto przeczytać).
Jest starsza wersja tych wydarzeń – GREEN LANTERN: EMERALD DAWN II - ale na chwilę obecną dawno wyprzedana i niewznowiona (ale warto przeczytać).
3. GREEN LANTERN: EMERALD TWILIGHT/NEW DAWN
Coast City zostało
zniszczone w "Return of Superman" przez Supermana-Cyborga i Mongula, ale
to w "Emerald Twilight" poznaliśmy, jak wpłynęło to na Hala Jordana. W
tej klasycznej historii Jordan staje się Parallaxem i niszczy Korpus.
Strażnicy przekazują swoją moc Ganthetowi, który tym samym dostaje za
zadanie odbudować od podstaw Korpus. Będą do tego duże odwołania w runie
Johnsa, szczególnie w mini serii REBIRTH. Z kolei w"New Dawn" GL
artysta Kyle Rayner zostaje ostatnim Zielonym Latarnikiem, po tym, jak
jedyny ocalały z masakry Parallaxa na Oa Strażnik Wszechświata Ganthet
ofiarowuje mu pierścień mocy. Pierwszym przeciwnikiem nowego Latarnika
jest Mongul.
4. GREEN LANTERN: REBIRTH
Mini seria, która
rozpoczęła sagę Johnsa, jeden z kamieni milowych komiksów z Latarnikami.
Hal Jordan był naczyniem dla ducha bożej zemsty Spectre, teraz wraca do
życia. Powraca też zły Sinestro, a Guy Gardner ponownie zakłada zielony
pierścień. Poznajemy prawdę stojącą za wcieleniem strachu - Parallaxem i
słabością Zielonych Latarni wobec żółtego koloru. Używanie zielonego
pierścienia za każdym razem sprawia ból jego posiadaczowi. To nie tylko
odrodzenie pierwszego ziemskiego Latarnika, ale również początek
odrodzenia się Korpusu.
5. GREEN LANTERN: NO FEAR
Pierwszy tom regularnej serii GL vol. 4 pióra Johnsa. Po
powrocie do świata żywych Hal Jordan próbuje odbudować swoje życie w
roli pilota. Jako GL przyjdzie mu stawić czoła Manhunters - maszynom,
które były poprzednikami Korpusu Zielonych Latarni, tzw. "Pierwszą
Armią". Plus złoczyńcy: Hector Hammond, Shark i Black Hand, który
znalazł sposób na odtworzenie swojej odciętej dłoni (doszło do tego w
REBIRTH).
6. GREEN LANTERN CORPS: RECHARGE
Mini seria autorstwa
Johnsa i Gibbonsa, w którym wraz z powrotem Strażników Korpus GL formuje
się od nowa. Oprócz powrotu znanych postaci pojawiają się zupełnie
nowe, jak Soranik Natu, Isamot Kol czy Vath Sarn. Rekruci mają okazję w
obliczu realnego zagrożenia udowodnić, że zasługują na swoje
pierścienie. Nie wszyscy jednak są zadowoleni z tego, że dostąpili
zaszczytu bycia częścią Korpusu.
7. GREEN LANTERN: REVENGE OF THE GREEN LANTERNS
2
tom Johnsa. Team-up z Green Arrowem przeciwko dwojgu potomkom Mongula,
którzy pragną przejąć schedę po ojcu i dokończyć dzieła podboju Ziemi
przy pomocy roślin Black Mercy. Współpraca z Batmanem przeciwko
Tattooed Manowi, która owocuje odnowieniem zaufania. Co się stanie, gdy
Mroczny Rycerz założy zielony pierścień? Powrót tzw. "Zaginionych
Latarni", którzy zostali uznani za martwych, podczas gdy Jordan-Parallax
niszczył Korpus. Starcie z przywódcą Manhunters: Cyborgiem-Supermanem
oraz innymi Latarnikami, którzy nadal widzą w Halu zdrajcę Korpusu.
8. GREEN LANTERN CORPS: TO BE A LANTERN
Scenariusz Gibbonsa.
Guy Gardner chciałby udać się na wakacje, nie dane mu będzie jednak
zaznać ani chwili spokoju. W całej galaktyce Latarnicy pojmują, co
znaczy nosić zielony pierścień, gdy ich odwaga i braterstwo zostają
wystawione na próbę.
Warto przeczytać tę
serię, bo potem łączy się momentami z GL Johnsa, nie raz będąc lepsza -
zwłaszcza za czasów Tomasiego. Więcej miejsca stawia się tutaj na
interakcje postaci i dialogi niż czystą akcję pełną spektakularności.
9. GREEN LANTERN: WANTED HAL JORDAN
Jordan zostaje
wrobiony w morderstwo i musi oczyścić swoje imię, a przede wszystkim nie
dać się pojmać ścigającym go Red Rockets, Global Guardians, ani
kosmicznym łowcom nagród. Po drodze próbuje jeszcze uratować swoją
przyjaciółkę ze szponów wroga i spotyka syna Abina Sura, który pragnie
śmierci Jordana i odzyskania pierścienia swojego ojca. Plus potęga
miłości Star Sapphires oraz gościnny występ Zamaronek. Dawna miłość
Jordana - Carol Ferris oraz aktualna - "Cowgirl" zostają kolejno wybrane
na nową królową Star Sapphires. A w cieniu tych wydarzeń Korpus
Sinestro zaczyna werbować swoich członków we wszystkich sektorach
kosmosu, a jeden z żółtych pierścieni wędruje na Ziemię.
10. GREEN LANTERN CORPS: THE DARK SIDE OF GREEN
2 tom autorstwa Gibbonsa. Dominatora
potężniejszego niż reszta jego rasy może powstrzymać jedynie tajny
oddział Latarników - "The Corpse". Co zaraża Latarników odwiedzających
planetę Mogo?
11. GREEN LANTERN: THE SINESTRO CORPS WAR
Crossover między GL i
GLC, jeden z najlepszych komiksowych eventów i najlepsza historia z
Latarnikami gdy Johns był architektem ich uniwersum (oprócz niego
Gibbons i Peter Tomasi byli scenarzystami eventu). Wojna między Korpusem
Zielonych a żółtym Korpusem Sinestro (w składzie m. in. Anty-Monitor,
Parallax, Superboy-Prime i Cyborg-Superman), zbuntowanego Latarnika,
który kontroluje strach i chce go zasiać w sercach innych. Celem ataku
staje się centrum multiwersum - Ziemia. Kyle opanowany przez Parallaxa,
zezwolenie na lethal force oraz ingerencja Strażników w Księgę Oa w celu
próby uniknięcia tragedii. Ganthet oraz Sayd poza Korpusem. Proroctwo
"Najczarniejszej Nocy" zostaje ujawnione.
12. GREEN LANTERN CORPS: RING QUEST
Pisze Tomasi.
Latarnicy dostają specjalną misję - odnaleźć zaginione żółte pierścienie
uniemożliwiając odrodzenie się Sinestro Corps. Na ich drodze stanie
Mongul obdarzony więcej niż jednym pierścieniem strachu wspomagany przez
roślinę Black Mercy.
13. GREEN LANTERN: RAGE OF THE RED LANTERNS
Początek "Wojny Światła". Strażnicy
powołują "wydział spraw wewnętrznych" - Alpha Lanterns. Następnie
napędzany gniewem Czerwony Korpus pod wodzą Atrocitusa zamierza zabić
będącego pod kuratelą GLC Sinestro. Nic nie jest jednak przesądzone, gdy
na scenie wydarzeń pojawia się Niebieski Korpus Nadziei.
14. GREEN LANTERN CORPS: SINS OF THE STAR SAPPHIRE
Polowanie na członków Korpusu Sinestro trwa. Czy miłość jest silniejsza niż strach? W głównych rolach Kryb oraz Mongul. Guy Gardner i Ice na randce.
15. GREEN LANTERN: AGENT ORANGE
Latarnicy na mocy
umowy zawartej przez Strażników przez lata nie mieli wstępu do Systemu
Vega. Gdy Jordan i jego towarzysze z Korpusu udają się tam nie są
przygotowani na to, co zastają - Larfleeze'a. Ten jednoosobowy
Pomarańczowy Korpus Chciwości chce mieć dosłownie wszystko i z nikim nie
zamierza podzielić się swoją mocą.
16. GREEN LANTERN CORPS: EMERALD ECLIPSE
Prolog do Blackest
Night. Mongul kontra Akrillo - kto będzie nowym przywódcą Sinestro
Corps? Walka o Daxam z Korpusem Sinestro. Poświęcenie Iona (Sodama
Yata), który ratuje rodaków i staje się częścią słońca planety. Soranik
Natu dowiaduje się szokujących faktów o swojej przeszłości.
17. BLACKEST NIGHT
Nadeszła
"Najczarniejsza Noc", martwi powstają z grobów i dołączają do Korpusu
Śmierci pod wodzą Black Handa. Jego cel - obudzenie Nekrona i
przywrócenie uniwersum do pierwotnego stanu pozbawionej życia pustki.
Tylko połączone siły pozostałych Korpusów mogą go powstrzymać i ochronić
białe światło życia. Główna mini seria jest podstawą i stanowi ostatnią
część trylogii, w której skład wchodzą REBIRTH oraz SINESTRO CORPS WAR.
17a. BLACKEST NIGHT: GREEN LANTERN
Uzupełnienie wydarzeń z
głównej mini serii, m.in. geneza avatarów poszczególnych Korpusów,
Jordan znów połączony z Parallaxem i Stewart kontra Xanshi. Komiks
niezbędny do pełnego zrozumienia Najczarniejszej Nocy.
17b. BLACKEST NIGHT: GREEN LANTERN CORPS
Podczas, gdy Hal i
pozostali toczą walką przeciwko armii zombie na Ziemi, pozostali Zieloni
Latarnicy bronią Oa przed zalewającymi ją Czarnymi Latarnikami.
Centralna Bateria Mocy jest w dużym niebezpieczeństwie. Zieloni kontra
Czarni z dużą dawką akcji. Guy Gardner doprowadzony do potężnego gniewu
przemienia się w Red Lanterna. Starcie z Anty-Monitorem.
Po BN obowiązki scenarzysty GLC przejął Tony Bedard. Mimo ciekawych pomysłów efekt jest przeciętny i lepiej to sobie odpuścić. Z kolei Tomasi zajął się nowym tytułem GREEN LANTERN: EMERALD WARRIORS, którego jedyny zbiorczy tom można (ale nie trzeba) przeczytać przed WAR OF THE GREEN LANTERNS. W GL: EW po zawarciu tajnego paktu z Ganthetem i Atrocitusem Guy Gardner, wyrusza do Nieznanych Sektorów - do tej pory będących poza jurysdykcją Strażników. Złoczyńca, któremu na imię Zardor wprowadza tam powoli swój plan przejęcia kontroli nad GL Corps. Gardnerowi w wyprawie towarzyszyć będą Arisia, Kilowog oraz Bleez (z Red Lanterns). Arisia pragnie odnaleźć Sodoma Yata, ten zaś stał się obiektem quasi-religijnego kultu na swej rodzinnej planecie.
Po BN obowiązki scenarzysty GLC przejął Tony Bedard. Mimo ciekawych pomysłów efekt jest przeciętny i lepiej to sobie odpuścić. Z kolei Tomasi zajął się nowym tytułem GREEN LANTERN: EMERALD WARRIORS, którego jedyny zbiorczy tom można (ale nie trzeba) przeczytać przed WAR OF THE GREEN LANTERNS. W GL: EW po zawarciu tajnego paktu z Ganthetem i Atrocitusem Guy Gardner, wyrusza do Nieznanych Sektorów - do tej pory będących poza jurysdykcją Strażników. Złoczyńca, któremu na imię Zardor wprowadza tam powoli swój plan przejęcia kontroli nad GL Corps. Gardnerowi w wyprawie towarzyszyć będą Arisia, Kilowog oraz Bleez (z Red Lanterns). Arisia pragnie odnaleźć Sodoma Yata, ten zaś stał się obiektem quasi-religijnego kultu na swej rodzinnej planecie.
18. GREEN LANTERN: BRIGHTEST DAY
Ktoś z przeszłości
powraca i po kolei porywa avatary mocy poszczególnych Korpusów. W celu
rozwiązania tej zagadki liderzy różnych Korpusów zawiązują sojusz.
Gościnnie pojawia się Lobo, a Caroll Ferrris zostaje nową królową Star
Sapphires.
19. GREEN LANTERN: WAR OF THE GREEN LANTERNS
Crossover wszystkich
trzech serii z Latarnikami. Zbuntowany Strażnik Krona powraca i
przejmuję kontrolę nad GL Corps. Tylko czterech ziemskich Latarników nie
jest pod jego wpływem, ale nie mogą używać zielonych pierścieni...
muszą zatem założyć pierścienie innych Korpusów. John Stewart decyduje
się zabić jednego z Zielonych Latarników.
W wydaniu zbiorczym zebrano zeszyty z wszystkich trzech serii tworzących tego crossa.
Po tym zrelaunchowano uniwersum DC (New 52 - DCnU), ale Latarników zbytnio to nie dotknęło. W New 52 serię GREEN LANTERN CORPS znów pisał Tomasi, Bedard dostał nowy tytuł GREEN LANTERN: NEW GUARDIANS, a Peter Milligan dostał tytuł RED LANTERNS. We wszystkich przypadkach nie warto sobie tymi tytułami zaprzątać głowy.
Po tym zrelaunchowano uniwersum DC (New 52 - DCnU), ale Latarników zbytnio to nie dotknęło. W New 52 serię GREEN LANTERN CORPS znów pisał Tomasi, Bedard dostał nowy tytuł GREEN LANTERN: NEW GUARDIANS, a Peter Milligan dostał tytuł RED LANTERNS. We wszystkich przypadkach nie warto sobie tymi tytułami zaprzątać głowy.
20. GREEN LANTERN: SINESTRO
Sinestro w skutek
wydarzeń z WAR OF THE GREEN LANTERNS zostaje Zielonym Latarnikiem, a Hal
Jordan pozbawiony przez Strażników pierścienia - jego pomocnikiem. Ci
dwaj nietypowi partnerzy, mimo wielu różnic zdań pomiędzy nimi, spróbują
odbić planetę Korugar z rąk dawnego Korpusu Sinestro.
21. GREEN LANTERN: REVENGE OF THE BLACK HAND
Tajemnica Indigio
Tribe zostaje wreszcie ujawniona, a historia Plemienia jest mocno
związana z Abinem Surem. Powrót Black Handa, który znów staje się
Czarnym Latarnikiem i przywraca zmarłych zza grobu. Strażnicy powołują
do istnienia "Trzecią Armię", która ma zastąpić dotychczasowych
funkcjonariuszy Korpusu. Czego/kogo strzegą "Zaginieni Strażnicy"?
22. GREEN LANTERN: THE END
Nowy, niespodziewany
ziemski GL - Simon Baz, który zostaje wybrany przez połączone w jedno
pierścienie Hala i Sinestro. Jordan i Korugarczyk uznani za martwych i
uwięzieni w Dead Zone. Kim jest Volthoom - Pierwszy Latarnik i jakie ma
plany wobec uniwersum? Osobista tragedia Sinestro. Ostateczna walka z
Volthoomem, powrót Hala Jordana oraz innych znanych postaci z runu
Johnsa. Epicki i momentami zaskakujący finał runu Geoffa Johnsa.
Mimo, że te wydarzenia
działy się też w innych latarnianych tytułach, to ich nieznajomość w
żaden sposób nie wpływa na odbiór tego wydania zbiorczego.
*Jeśli nie chcecie aż
tak mocno zagłębiać się we wszystko to, co wyżej wymieniliśmy, to
możecie ograniczyć się do czterech pozycji: SECRET ORIGIN, REBIRTH,
SINESTRO CORPS WAR oraz BLACKEST NIGHT (mini seria).
----------
BIOSY:
Krótkie opisy sylwetek
postaci, które odegrały znaczące role w runie Geoffa Johnsa, gdy ten
tworzył na nowo komiksowy świat Zielonych Latarni. Oprócz odświeżenia
"starych" bohaterów i złoczyńców Johns wprowadził do komiksowego
uniwersum GL mnóstwo nowych postaci, zarówno tych pozytywnych jak i
negatywnych, z których wiele stało się już nieodłącznym elementem
opowieści z udziałem Hala Jordana i spółki. Spojlery! Na początek, jakżeby
inaczej: Hal Jordan.
HAL JORDAN
Najbardziej znany
Zielony Latarnik z Ziemi, który otrzymał pierścień od umierającego Abina
Sura i przejął jego obowiązki w sektorze kosmicznym 2814. Jest to
główna postać, wokół której toczy się cały run Johnsa. Hal po okresie
spędzonym jako duch bożej zemsty – Spectre, zostaje przywrócony przez
Geoffa do roli Green Lanterna uwalniając się przy okazji spod wpływu
Parallaxa. Parallax jest ucieleśnieniem emocji, jaką jest strach, a
Jordan służył mu jako gospodarz. Hal pomaga odbudować Korpus Zielonych
Latarni i broni go przed licznymi zagrożeniami. Jordan zasłynął z tego,
że jako jedyny miał na swoim ręku kolejno prawie każdy z możliwych
pierścieni mocy i tym samym chociaż przez chwilę był członkiem prawie
każdego z Korpusów. Nie dostąpił jedynie "zaszczytu" wstąpienia w
szeregi Korpusu Miłości. Hal za zabicie zbuntowanego strażnika Krony
został na jakiś czas pozbawiony pierścienia i wyrzucony z Korpusu, a
jego miejsce zajął Sinestro, który uczynił z Jordana swojego pomocnika i
podarował mu nowy zielony pierścień o ograniczonej mocy. Po pokonaniu
dysponującego ogromną mocą kształtowania rzeczywistości Volthooma
(Pierwszego Latarnika) i śmierci dotychczasowych Strażników, do czego
się znacznie przyczynił, Jordan ponownie stał się pełnoprawnym członkiem
Korpusu Zielonych Latarni i dodatkowo ich nowym liderem. Hal Jordan
zasłynął przede wszystkim ze swoich nieszablonowych działań,
wielokrotnego podważania i krytykowania decyzji zwierzchników oraz
ratowania Korpusu w chwilach, gdy wszystko wydawało się stracone.
GUY GARDNER
Drugi po Jordanie
ziemski Latarnik, które zawsze starał się, aby wyjść z cienia Hala i
stać się numerem jeden. Jego porywczy i trudny charakter sprawiają, że
zawsze dąży do siłowego i efektownego zakończenia rozwiązania problemu.
Na łamach mini serii REBIRTH Gardner powraca do roli Zielonego
Latarnika, a Strażnicy powierzają mu rolę jednego z trenerów nowych
rekrutów w odradzającym się Korpusie. Na krótko dołączył do tajnej
organizacji działającej w ramach Korpusu – The Corpse. Następnie
mianowano go członkiem gwardii honorowej Korpusu, przez co na stałe
przeniósł się na Oa, gdzie otworzył swój własny bar. Jego najbliższym
przyjacielem jest Kyle Rayner, z którym razem dobrze się uzupełniają.
Przez pewien czas Gardner nosił czerwony pierścień, ale dzięki pomocy
Niebieskiego Latarnika Saint Walkera udało mu się ponownie powrócić do
roli Zielonego Latarnika. Guy swego czasu zawarł tajemniczy pakt z
liderem Red Lanterns Atrocitusem i jednym ze Strażników imieniem
Ganthet, a także udał się na misję do nieznanych sektorów, aby później
zostać zmuszonym do odejścia z organizacji w skutek intrygi zaplanowanej
przez Strażników Wszechświata. Z pomocą nowego ziemskiego Latarnika
Simona Baza Gardner powraca na Oa, odzyskuje pierścień i przyczynia się
do pokonania Pierwszego Latarnika i samych Strażników.
JOHN STEWART
Trzeci w kolejności
Latarnik pochodzący z Ziemi, który zanim otrzymał pierścień mocy był
architektem. Jest on też byłym żołnierzem, służył w oddziale piechoty
morskiej – Marines. Stewart po powrocie Hala Jordana i odbudowie Korpusu
stał się drugim Latarnikiem w sektorze 2814. John przez swoją
lekkomyślność przyczynił się do zniszczenia planety Xanshi i śmierci
milionów istnień (COSMIC ODYSSEY #2), przez co od czasu do czasu
poczucie winy nie daje mu spokoju i ten czarnoskóry bohater robi
wszystko, aby odpokutować za tamto przewinienie. Wyjątkowe umiejętności
Stewarta sprawiają, że jako wykształcony architekt jest on
niezastąpiony, gdy np. po kolejnym ataku trzeba odbudować planetę Oa.
Przez pewien czas nosił pierścień indygo i absorbując moc Korpusu
Śmierci zniszczył (kontrolowanego przez Kronę) Mogo. Zmuszony do
zamordowania jednego z Zielonych Latarników John został osądzony i
skazany przez Strażników na śmierć, czego udało mu się uniknąć dzięki
ucieczce zorganizowanej przez Gardnera. Po śmierci Strażników
Wszechświata Stewart zakochał się w Fatality - członkini Star Sapphires.
KYLE RAYNER
Rayner, z
wykształcenia artysta grafik, otrzymał pierścień z rąk jedynego
ocalałego Strażnika Wszechświata – Gantheta krótko po tym, jak Hal
Jordan zniszczył Korpus Zielonych Latarni (EMERALD TWILIGHT/NEW DAWN).
Kyle'owi udało się później zdobyć ogromną moc, przez co nazwany został
Ionem (ucieleśnienie emocji woli, która jest źródłem mocy Korpusu
Zielonych Latarni; Kyle stał się jego gospodarzem) i dzięki tej energii
przyczynił się do pomocy Ganthetowi w odrodzeniu Korpusu, Oa i samych
Strażników. Rayner i Ganthet szybko stali się przyjaciółmi i nawet
wtedy, gdy ten drugi został pozbawiony przez swoich braci wszelkich
emocji, Kyle nadal uważał go za przyjaciela i starał się mu pomóc. Po
czasie spędzonym na osobności Rayner powraca do Korpusu po tym, jak Hal
Jordan staje się znów Zielonym Latarnikiem. Kyle sprawuje funkcję
"Torch-Bearera", aby podczas "Sinestro Corps War" stać się nowym
gospodarzem dla Parallaxa i dołączyć do armii Sinestro. Po zakończeniu
tej historii Rayner staje się na powrót "zwykłym" Zielonym Latarnikiem i
zostaje mianowany obok Gardnera członkiem gwardii honorowej na Oa.
Podczas konfrontacji z Kroną na krótko staje się Niebieskim Latarnikiem.
Później w wyniku działań Sayd wchodzi w posiadanie pierścieni
wszystkich siedmiu Korpusów i staje się Białym Latarnikiem o znacznie
potężniejszej mocy i przez pewien czas dowodzi własnym, różnokolorowym
Korpusem.
SIMON BAZ
Amerykanin arabskiego
pochodzenia trudniący się kradzieżą samochodów, który został
niespodziewanie wybrany na Zielonego Latarnika sektora 2814 po tym, jak
Sinestro oraz Hal Jordan zostali uznani za martwych i trafili do Dead
Zone. Baz nosi przy sobie broń palną, a jego pierścień (będący
połączeniem pierścieni Hala i Sinestro) posiada także zdolność
uzdrawiania. Simon Baz stał się również członkiem nowej Justice League
of America kierowanej przez Steve'a Trevora.
MOGO
Żyjąca planeta i
zarazem największy pod względem rozmiarów funkcjonariusz Korpusu
Zielonych Latarni patrolujący sektor 2626. Mogo oprócz zdolności
leczenia ran na ciele i na duszy pozostałych Latarników odpowiedzialny
jest też nicyzm kompas za kierowanie zielonych pierścieni do nowych
rekrutów. Został zniszczony przez Johna Stewarta, ale odrodził się na
czas, aby pomóc pokonać Volthooma.
ALPHA LANTERNS
Specjalna jednostka
stworzona przez Strażników Wszechświata, aby kontrolować poczynania
Zielonych Latarników i przestrzegania przez nich nowych praw zapisanych w
Księdze Oa. Boodikka, Chaselon, Green Man, Kraken oraz Varix wyrzekli
się swojego dotychczasowego życia oraz wspomnień i zostali poddani
procesowi, który stworzył z nich pół-cyborgów. Proces ten polegał m.in.
na zastąpieniu serca przez baterię mocy i bezpośrednie połączenie ciała z
centralną bateria mocy na Oa, natomiast umysłu z Księgą Oa. Dzięki temu
Alpha Lanterns nie musieli już więcej ładować swoich pierścieni. Alpha
Lanterns stanowili nową elitarną jednostkę policyjną wewnątrz Korpusu.
Przez pewien czas byli kontrolowani przez Hanka Henshawa, znanego lepiej
jako Cyborg-Superman. Po jego pokonaniu część z nich odzyskała
możliwośc odczuwania emocji. Aresztowanie Johna Stewarta doprowadziło do
wojny pomiędzy Boodikką i spółką a Zielonymi Latarnikami, w wyniku
której Varix zabił swoich towarzyszy, a następnie sam popełnił
samobójstwo. AL mają własną odezwę: In days of peace, in
nights of war, obey the laws forever more. Misconduct must be answered
for, swear us the Chosen - the Alpha Corps!
SINESTRO
Thaal Sinestro to
druga obok Jordana najważniejsza postać sagi Johnsa, który uczynił z
Korugarczyka niezwykle interesująca postać. Wyrzucony z Korpusu
Zielonych Latarni za wprowadzenie tyrańskich rządów na swojej planecie i
uczynienie z siebie dyktatora Korugaru, Sinestro utworzył w świecie
anty-materii swój własny Korpus bazujący na sile strachu. Próbował
dokonać zemsty na Strażnikach podczas SINESTRO CORPS WAR, ale chciał też
doprowadzić jednocześnie do ulepszenia Korpusu Zielonych Latarni, który
wciąż był bliski jego sercu. Ostatecznie został pokonany i uwięziony na
Oa. Korugarczyk bierze aktywny udział w Najczarniejszej Nocy, aby pod
sam jej koniec stać się pierwszym Białym Latarnikiem. Gdy zaczynają
ginąć avatary poszczególnych Korpusów pomaga Zielonym Latarniom
powstrzymać Kronę. Po zabiciu Krony przez Jordana ten drugi został
usunięty z Korpusu, a jego pierścień powędrował do Sinestro. Tym samym
Korugarczyk wbrew swojej woli ponownie przybrał zielone barwy. Przez
krótką chwilę staje się członkiem Plemienia Indygo, aby później zostać
uwięzionym przez Black Handa wewnątrz jego czarnego pierścienia.
Sinestro opuszcza Dead Zone i wkrótce po tym znów staje się Żółtym
Latarnikiem. Wchłania dobrowolnie moc Parallaxa, przyczynia się do
pokonania Volthooma i zabija Strażników Wszechświata z wyjątkiem Sayd
oraz Gantheta, którym w tajemnicy przed innymi pozwala odejść w spokoju.
GANTHET
Najbardziej "ludzki"
ze wszystkich Strażników Wszechświata, który jako jeden z nielicznych
posługuje się własnym imieniem. Ganthet został jedynym Strażnikiem po
tym, jak opętany Hal Jordan zniszczył Korpus i zabił jego założycieli.
Obdarowany mocą swoich zmarłych braci tworzy nowy zielony pierścień i
obdarowuje nim Kyle'a Raynera. Od tej pory łączy ich oboje przyjaźń. Z
pomocą Raynera Ganthet odbudowuje Korpus Zielonych Latarni i szkoli
nowych Strażników, którzy po uwolnieniu Jordana od wpływu Parallaxa
razem z nim stają na czele Korpusu. Ganthet zakochuje się w innej
Strażniczce imieniem Sayd, przez co oboje zostają usunięci z rady
Strażników. Tuż przed banicją Ganthet pomaga jednak uwięzić Parallaxa
wewnątrz latarni czterech ziemskich Green Lanternów i podarowuje
Kyle'owi jego dawny pierścień. Ganthet wraz z ukochaną znaleźli
schronienie na planecie Odym, gdzie założyli Korpus Nadziei jako
wsparcie podczas Najczarniejszej Nocy. Po tym wydarzeniu Ganthet
zawiązuje pakt z Atrocitusem oraz Gardnerem w celu powstrzymania zła
ukrytego wewnątrz nieznanych sektorów. Na ten czas zrzeka się on
członkostwa w gronie Strażników i tworzy sobie własny zielony pierścień
stając się Zieloną Latarnią sektora 0. Ganthet przyczynia się znacznie
do pokonania Krony, który zainfekował Strażników Wszechświata i przejął
władzę nad avatarami poszczególnych Korpusów. Po restarcie uniwersum
Ganthet ponownie zasila szeregi Strażników, ale pozbawiony zostaje
wszelkich emocji i wraz z pozostałymi popada w szaleństwo, które
doprowadza ostatecznie do uwolnienia Pierwszego Latarnika – Volthooma.
Sinestro po pokonaniu Volthooma zabija wszystkich Strażników, ale
oszczędza Gantheta i w tajemnicy przed innymi pozwala jemu oraz Sayd
odejść w spokoju.
ARKILLO
Jeden z pierwszych
Latarników zwerbowanych przez Sinestro do jego nowego Korpusu Strachu.
Pochodzi z sektora 674 – tego samego, co Kilowog i szybko stał się prawą
ręką Sinestro. Obaj z Kilowogiem stoczyli jedną z największych potyczek
w trakcie "Sinestro Corps War", podczas której Arkillo stracił swój
pierścień. Znalazł sobie jednak nowy żółty pierścień i po uwięzieniu
Sinestro stoczył na planecie Daxam pojedynek z Mongulem o przywództwo w
Korpusie Strachu. Mongul pokonał go, wyrwał mu język i uczynił Arkillo
swoim poddanym. Od tej pory Żółty Latarnik porozumiewał się jedynie za
pomocą swojego pierścienia. Po powrocie Sinestro Arkillo znów stał się
jego zaufanym pomocnikiem i wziął aktywny udział w Najczarniejszej Nocy.
Później stał się częścią "egzotycznej" drużyny kierowanej przez Kyle'a
Raynera, której zadaniem stało się znalezienie tego, kto porwał kolorowe
pierścienie z różnych Korpusów i obdarował nimi Raynera. Podczas wizyty
na Okaarze Saint Walkerowi udaje się uleczyć Arkillo i przywrócić mu
jego język. Po informacji, że Sinestro rozwiązał Korpus Strachu Arkillo
udaje się na Korugar, gdzie zawiązuje sojusz z Weaponerem i otrzymuje od
niego nowy pierścień oraz integralną z nim baterię mocy stając się tym
samym jedynym członkiem Korpusu Strachu.
ATROCITUS
Założyciel i lider
Korpusu Czerwonych Latarni. Atros, bo tak miał pierwotnie na imię,
stracił swoją rodzinę po masakrze urządzonej przez Manhunters (tzw.
"Pierwsza Armia") w sektorze 666. Wraz z czwórką innych ocalałych (razem
tworzyli Five Inversions) posiadł zdolność odczytywania przyszłości i
dowiedział się o nadchodzącej Najczarniejszej Nocy. Po nieudanej zemście
na Strażnikach Wszechświata Five Inversions zostali uwięzieni na
Ysmault, ale Atrocitusa uwolnił później Abin Sur również poszukujący
wiedzy na temat Blackest Night. Podczas lotu na Ziemię Atrocitusowi
udaje się uciec śmiertelnie raniąc Sura, a następnie odnaleźć avatara
przyszłego Korpusu Śmierci – Williama Handa. Atrocitus zostaje jednak
pokonany przez Hala i Sinestro i uwięziony na powrót na Ysmault. Udaje
mu się jednak uciec i zabijając czterech pozostałych członków Five
Inversions tworzy z ich ciał oraz krwi czerwone pierścienie, czerwone
baterie oraz centralną baterię mocy na planecie Ysmault. Atrocitus
próbuje zemścić się na Sinestro, ale przeszkadzają mu w tym Jordan oraz
Saint Walker. Atrocitus odkrywa podczas "War of the Green Lanterns", że
to Krona jest odpowiedzialny za przeprogramowanie Manhunters i
rozkazanie im zabicia wszystkich istot w sektorze 666. Po zabiciu Krony
przez Jordana Ganthet zabiera jego ciało i zgodnie z zawartym wcześniej
paktem przekazuje je Atrocitusowi. Wraz z restartem uniwersum Atrocitus i
jego drużyna otrzymują własną serię, w której lider musi zmierzyć się z
buntownikami dowodzonymi przez Bleez, a także Abysmusem – pierwszym
stworzonym przez niego Czerwonym Latarnikiem, który wykradł ciało Krony i
zainfekował centralną baterię mocy. Atrocitus ostatecznie ratuje Korpus
Gniewu przed unicestwieniem i udowadnia, że to jemu i tylko jemu należy
się przywództwo w Red Lanterns Corps.
SAINT WALKER
Bro'Dee Walker
pochodzi z planety Astonia. W obliczu zbliżającej się zagłady
spowodowanej umierającym słońcem Walker wraz ze swoją rodziną udaje się
na wyprawę na szczyt góry w poszukiwaniu mesjasza, który jak wierzyli
ocali mieszkańców. Bro'Dee jako jedyny dociera na szczyt, zaś jego
rodzina ginie po drodze. Okazuje się, że na górze nie ma nikogo i Walker
odkrywa, że to on sam jest wybawicielem ludu. Jego ogromna nadzieja w
sukces sprawia, że zostaje on przez Gantheta oraz Sayd wybrany na
pierwszego i najbardziej znanego ze wszystkich Niebieskich Latarników.
Otrzymuje również przydomek "Saint". Dzięki jego nowym mocom udaje mu
się odmłodzić słońce Astonii i tym samym zażegnać niebezpieczeństwo.
Saint Walker jest integralną częścią sagi Johnsa pojawiając się
gościnnie w wielu seriach i biorąc aktywny udział we wszystkich eventach
i crossoverach. Jego moc wielokrotnie w połączeniu z innym kolorem ze
spektrum światła odmieniała oblicze bitwy, a zdolność leczenia ran
pozbawiła Gardnera resztek wpływu czerwonego pierścienia, przywróciła
język Arkillo, czy też odtworzyła dłoń Gantheta. Przez pewien czas był
też członkiem ziemskiej Ligi Sprawiedliwości. W New 52 wraz z Kylem
Raynerem i przedstawicielami innych Korpusów badał sprawę skradzionych
pierścieni mocy, ale nie zapobiegł zniszczeniu planety Odym przez The
Reach.
LARFLEEZE
Znany również dobrze
jako Agent Orange. Jego origin nie jest do końca znany, gdyż co chwila
pojawiają się inne wersje. Wiadomo jednak na pewno, że Larfleeze jest
bardzo zaawansowany wiekowo i zanim trafił na Okaarę był członkiem gangu
złodziei. Napadli oni nawet na Maltus (mieszkańcy tej planety
wyewoluowali potem w Strażników) i wykradli stamtąd skarby. Była wśród
nich mapa autorstwa Krony prowadząca do niezwykłej rzeczy ukrytej w
systemie Vega. Larfleeze i jego towarzysze udali się na miejsce
wskazywane przez mapę i w ten sposób trafili na pomarańczową baterię
mocy. Moc związanej z nią mocji, jaką jest chciwość spowodowała, że
rabusie zabili się nawzajem. Gdy na miejsce przybyli Strażnicy rządni
odzyskania swojej własności okazało się, że nie jest to takie proste.
Dwaj pozostali przy życiu złodzieje dostali zatem możliwość zatrzymania
baterii mocy pod dwoma warunkami: po pierwsze nigdy nie opuszczą systemu
Vega, gdzie Strażnicy zostawią ich w spokoju, po drugie tylko jeden z
nich może być strażnikiem pomarańczowego światła. Larfleeze zabił rywala
i od tej pory stał się Agentem Orange, który jako jedyny nosił
pomarańczowy pierścień. Pozostali członkowie Korpusu to stworzone przez
pierścień Larfleeze'a podobizny tych, których sam wcześniej zabił.
Sprawa uległa zmianie po wielu stuleciach, kiedy to Okaarę nawiedzili
Kontrolerzy (jeden z odłamów Strażników) chcący zdobyć na własność
baterię mocy. Larfleeze nie odróżnił ich od Strażników i uznał tym
samym, że warunki umowy zostały złamane. Larfleeze i jego Korpus napadli
na Oa, gdzie zostali pokonani. Od tej pory Agent Orange na dobre stał
się jedną z najbardziej rozpoznawanych i najbardziej oryginalnych
postaci świata Zielonych Latarni. Po zakończeniu Blackest Night prawą
ręką Larfleeze'a stała się dobrowolnie Sayd, ale w końcu odzyskała
wolność. Larfleeze był zafascynowany Świętym Mikołajem, który miałby
obdarować go nieskończona liczbą prezentów i tym, czego najbardziej
pragnie - rodziną, która dawno temu zaginęła.
BLACK HAND
William Hand pochodzi z
rodziny, która prowadziła zakład pogrzebowy. Młody William od dziecka
zafascynowany był tematem śmierci oraz nieboszczykami. Jego hobby szybko
przerodziło się w chorą fascynację, został nazwany nekrofilem i
skierowany na leczenie. Stworzył sobie nawet specjalny kostium z worka
na zwłoki. Podczas starcia Atrocitusa z Halem oraz Sinestro mającego
miejsce w historii "Secret Origin", Hand wchodzi w posiadanie porzuconej
przez tego pierwszego broni i wykorzystuje ją do własnych celów.
William trafia do więzienia, gdzie słyszy przemawiający do niego głos, a
także ma wizje wymarłej planety Ryut i czarnej baterii mocy. Głos
śmierci w jego głowie nakazuje mu wrócić do domu, zabić członków swojej
rodziny, a na koniec popełnić samobójstwo, co usłusznie czyni. Scar –
Strażniczka Wszechświata, która przeszła na "złą stronę mocy" podarowuje
Black Handowi czarny pierścień wydobyty z własnych ust i czyni go
pierwszym Czarnym Latarnikiem, a właściwie avatarem Czarnego Korpusu.
Black Hand pomaga przywrócić zza grobu wiele znanych postaci i tym samym
daje początek spełnieniu się proroctwa Najczarniejszej Nocy. Gdy
Nekron, który jako lider Korpusu Śmierci później pojawia się na scenie,
zostaje pokonany przez moc białego światła, Black Hand staje się na
powrót istotą żywą, gdyż w ten sposób zablokowana zostaje droga
ewentualnego powrotu dla Nekrona. Następnie zostaje pojmany przez Plemię
Indygo i przeniesiony na planetę Nok. Dalsze losy Handa zostają ukazane
po restarcie uniwersum, gdy wykorzystuje on chwilowe zniszczenie
baterii mocy i uwalnia się spod działania pierścienia plemienia Indygo.
Uciekając spada ze skały i umiera, a z jego ciała wydobywa się czarny
pierścień i na powrót czyni go Czarnym Latarnikiem. Black Hand powraca
na Ziemię, aby na nowo utworzyć Korpus Czarnych Latarni, ale zostaje
pokonany przez Hala i Sinestro, a następnie uwięziony przez Strażników w
Chamber of Shadows. Niebiescy wykorzystują później Black Handa, a ten
przenosi przy pomocy swojego pierścienia Sinestro i Jordana do świata
umarłych (Dead Zone). Gdy Hal zabija się, aby stać się Czarnym
Latarnikiem i wydostać z Dead Zone, ciało Williama Handa rozpada się i
zamienia w pył.
KRONA
Naukowiec pochodzący z
Maltusa, który zapragnął poznać tajemnice stworzenia wszechświata.
Pomimo, że zgodnie z podaniami ewentualne odkrycie tej tajemnicy było
zabronione i miało doprowadzić do wielkiego nieszczęścia. Krona dopiął
swego i dzięki stworzonej maszynie ujrzał ogromną dłoń, która trzymała
cały wszechświat. W tym samym momencie doszło jednak do eksplozji
urządzenia Krony i wszechświat podzielił się dając początek multiwersum.
Zawziętość Krony doprowadziła m.in. do utworzenia świata anty-materii i
skłoniła jego rodaków do założenia Korpusu Zielonych Latarni. Krona
odpowiedzialny jest za przeprogramowanie Manhunterów i spowodowanie tym
samym masakry w sektorze 666. Za swoje grzechy Krona został ukarany
przez Strażników, zamieniony w czystą energię i skazany na banicję
oznaczającą wieczną wędrówkę po kosmosie. Krona powraca po
Najczarniejszej Nocy i porywa avatary siedmiu Korpusów, nad którymi
posiada moc panowania. Krona napada na Oa i mszcząc się na braciach
Strażnikach czyni z ich ciał gospodarzy dla avatarów sześciu kolorów ze
spektrum emocji. Siódmego – Parallaxa umieszcza w centralnej baterii
mocy na Oa i tym samym przejmuje kontrolę nad wszystkimi Zielonymi
Latarnikami. Halowi i spółce udaje się uwolnić pozostałych spod kontroli
Krony, następnie Jordan zabija byłego Strażnika. Ciało Krony zostaje
złożone w krypcie, skąd wykrada je Ganthet i zgodnie z zawartą wcześniej
umową potajemnie przekazuje Atrocitusowi.
VOLTHOOM
Pierwszy Latarnik.
Człowiek, który przybył z przyszłości i był świadkiem eksperymentów
dokonywanych przez Kronę i pozostałych na Maltusie. Volthoom widział,
jak przyszli Strażnicy umieścili swoje emocje wewnątrz specjalnej
latarni nazwanej The Great Heart, która następnie utworzyła pierwszy,
najpotężniejszy ze wszystkich zielonych pierścieni. Człowiek z
przyszłości zapragnął pierścienia dla siebie, ale była to tak ogromna
moc, że na zawsze zmienił się i połączył z Great Heart. Posiadł tak
wielką moc, że uznany został za zbyt duże zagrożenie i uwięziony
wewnątrz specjalnej latarni w miejscu zwanym Chamber of Shadows.
Pilnowania więzienia podjęła się grupa Oan, którzy mieli czuwać nad tym,
aby Volthoomowi nigdy nie udało się uciec. Po zabiciu Krony przez Hala
Jordana Strażnicy postanowili rozwiązać Korpus i stworzyć nową,
pozbawioną emocji jednostkę strzegącą prawa i porządku we wszechświecie -
Trzecią Armię, a wszystko dzięki mocy pochodzącej od Pierwszego
Latarnika. Strażnicy przesadzili jednak z czerpaniem mocy od Volthooma,
przez co osłabili strukturę latarni-pułapki i doprowadzili do jego
uwolnienia się. Volthoom uwięził i torturował Strażników, zaś dzięki
swojej mocy mógł dowolnie ingerować w umysły i wspomnienia wszelkich
istot sprawdzając, jak ich decyzje wpłynęły na ich teraźniejszość.
Zaglądał również w ich przyszłość i zmieniał ją tak, aby sprawić
cierpienie i ból. Volthoom potrafił dowolnie manipulować rzeczywistością
i zmieniać jej strukturę wedle własnych potrzeb kreując swój osobisty,
poddany sobie wszechświat. Hal Jordan posiadający moc Czarnego Latarnika
z pomocą Sinestro kontrolującego Parallaxa udało się oddzielić
Volthooma od wszelkich emocji, a przez to stał się on z powrotem zwykłym
człowiekiem i zginął z ręki przywołanego przez Hala Nekrona.
NEKRON
Ucieleśnienie śmierci i
władca Dead Zone, który pojawił się po raz pierwszy w latach 80-tych.
Powraca on podczas Blackest Night i okazuje się odpowiedzialny za
tworzenie czarnych pierścieni, które pozwalają przywrócić zmarłych zza
grobu. Zamieniają one w Czarnych Latarników również tych superbohaterów,
którym wcześniej udało się powrócić do życia, jak Superman, Green Arrow
czy Wonder Woman. Plan opanowania wszechświata i przemienienia go w
jeden wielki Korpus Śmierci zostaje pokrzyżowany, gdy grupa ziemskich
bohaterów zostaje na chwilę obdarowana mocą białego światła i
przywracają oni do życia Black Handa oraz Anty-Monitora. Czarna Bateria
Mocy zostaje zniszczona, a Black Hand tworzy białe pierścienie, które
oznaczają koniec Najczarniejszej Nocy i Nekrona, który wraca do Dead
Zone. Gdy Hal Jordan pod koniec runu Johnsa umiera stając się Czarnym
Latarnikiem posiada moc przywołania Nekrona i z jego pomocą pokonuje
Pierwszego Latarnika – Volthooma. Po wszystkim Jordan ponownie odsyła
Nekrona do Dead Zone.
ABIN SUR
Zielony Latarnik z
planety Ungara, który był odpowiedzialny za sektor kosmiczny 2814.
Jednym z jego najbliższych przyjaciół był Sinestro, który zakochał się w
siostrze Abina imieniem Arin. Sur badał proroctwo dotyczące
Najczarniejszej Nocy i w tym celu uwolnił uwięzionego wcześniej przez
Strażników Atrocitusa, swojego późniejszego zabójcę i założyciela Red
Lantern Corps. Pierścień Abina Sura wybrał na następnego Zielonego
Latarnik Hala Jordana z Ziemi. Abin Sur powrócił podczas Najczarniejszej
Nocy przywrócony tymczasowo zza światów dzięki czarnemu pierścieniowi.
Później okazało się, że Abin wraz ze starcem imieniem Natromo
odpowiedzialny był za stworzenie Plemienia Indygo na planecie Nok.
Sprowadzał on największych przestępców z całego kosmosu i leczył ich
przy pomocy nowych pierścieni mocy koloru indygo. Nowy Korpus, w którego
słowach przysięgi pojawia się imię Abina miał być jedną z linii obrony
przed zbliżającą się Najczarniejszą Nocą.
SORANIK NATU
Córka Sinestro,
siostrzenica Abina Sura i jednocześnie Zielony Latarnik z sektora 1417. Z
wykształcenia jest neurochirurgiem i dołączyła do Korpusu Zielonych
Latarni jako jedna z pierwszych po tym, jak organizacja odrodziła się po
powrocie Hala Jordana i pokonaniu Parallaxa (GREEN LANTERN: REBIRTH
oraz GREEN LANTERN CORPS: RECHARGE). Początkowo kobieta chciała
zrezygnować z pierścienia, ale szybko przekonała się, że dzięki niemu
może pomagać ratować życie innym. Obok Vatha Sarna i Isamota Kola,
Soranik Natu stała się jedną z najbardziej znanych i lubianych członków
GLC. Przez pewien czas łączyło ją gorące uczucie z Kyle'em Raynerem.
SODAM YAT
Zielony Latarnik z
sektora kosmicznego 1760, który pochodzi z planety Daxam. Daksamici to
potomkowie kolonistów z Kryptona negatywnie nastawieni do innych ras,
ale akurat Sodam Yat stanowił wyjątek. Zgodnie z przepowiednią miał on
być w przyszłości ostatnim pozostałym przy życiu Zielonym Latarnikiem.
Podczas "Sinestro Corps War" dowodził grupą, która skutecznie ocaliła
Mogo przed zniszczeniem. Gdy Korpus Sinestro zaatakował Ziemię Yat
wybrany zostaje na kolejnego gospodarza dla Iona – avatara siły woli,
przez co obdarzony zostaje potężną mocą i toczy legendarny już pojedynek
z Superboyem-Prime. W wyniku tej walki zmuszony jest na zawsze nosić na
palcu pierścień, który chroni jego ciało przed śmiertelnym działaniem
ołowiu. Gdy zbuntowany Strażnik imieniem Scar blokuje moc Iona, Sodam
Yat decyduje się na jedyny sposób uratowania swojego życia. Wykorzystuje
swoją moc i dokonując wielkiego poświęcenia zdejmuje pierścień i
umieszcza siebie samego na zawsze wewnątrz słońca rodzinnej planety.
Dzięki mocy Iona przemienia słońce Daxamu z czerwonego na żółte, co
czyni z mieszkańców planety samych "Supermanów" i pomaga pokonać Mongula
wraz z resztą Korpusu Strachu. Yat zostaje później niespodziewanie
uwolniony ze słońca Daxamu przez Kronę, który odbiera mu Iona
ofiarowując w zamian zwykły zielony pierścień. Yat zostaje następnie
wykorzystany przez wojownika o zdolnościach telepatycznych – Zardora,
który przejmuje kontrolę nad Sodamem i przy jego pomocy wysysa moc z
zielonych pierścieni (GL: EMERALD WARRIORS).
Świetna rzecz, dzięki za ten artykuł. Notabene orientujecie się czego brakuje w Omnibusach?
OdpowiedzUsuńW tej serii omnibusów brakuje Brightest Day ale nie jest to jakaś niespodzianka. Nie wiem czy brakuje czegoś ważnego. Na pewno omnibusy zbierają tylko to co pisał Geoff Johns, czyli jeśli interesują Cię, rzeczy np Tomasiego to musisz się osobo zaopatrzyć itd. W związku z tym nadal czekam na omnibus Blackest Night bo żonglowanie tpb to jest masakra :D
Usuń